Umocnienie złotego uchroniło kierowców przed kolejnym wzrostem cen paliw i w ciągu ostatniego tygodnia. Wajania cen wynoszą około jednego grosza. Jednak eksperci nie mają złudzeń: na niższe rachunki za paliwo w ciągu najbliższych tygodni nie ma co liczyć.
Jak wyliczają analitycy biura e-petrol.pl, średnia cena benzyny 95 na polskich stacjach wynosi teraz 5,17 zł za litr, czyli o grosz więcej niż przed tygodniem. Także o grosz – do 5,39 zł/l – podrożała benzyna 98. Jedynie olej napędowy z ceną 5,05 zł/l spadł o grosz poniżej ceny z poprzedniego tygodnia.
Najdrożej płacili za paliwo mieszkańcy Pomorza Zachodniego i Świętokrzyskiego, gdzie średnia cena wynosi 5,21 zł/l za zwykłą benzynę "95". Najdroższy diesel był również na Pomorzu Zachodnim i w Lubuskiem - po 5,10 zł/l.
Najtaniej benzynę "95" tankować można było na Górnym Śląsku i na Podkarpaciu – po 5,14 zł/l. Śląskie i Podlaskie były też krainą najtańszego oleju napędowego – po 5,02 zł/l.
E-petrol,pl zwraca uwagę, że niebawem można spodziewać się pewnej zwyżki cen związanej z wygaśnięciem ulgi akcyzowej dla paliw z biododatkami. "Tego rodzaju zmiana może się ujawnić polskim kierowcom w postaci kilku groszy (od 7 do 10) więcej w cenie litra paliwa" - stwierdza biuro w swoim komentarzu.
- Wraz z początkiem sezonu wakacyjnego i sezonu huraganowego w Stanach Zjednoczonych rośnie ryzyko powrotu cen benzyn powyżej tego poziomu 5,20 - dodaje analityk Biura Maklerskiego Reflex Rafał Zywert.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24