Ustawa o łagodzeniu skutków kryzysu ekonomicznego może przyczynić się do obniżenia bezrobocia o 1,2 proc. w ciągu dwóch lat - uważa minister pracy i polityki społecznej Jolanta Fedak. Jak podkreśla, nowe przepisy mogą być także dobrym instrumentem zapobiegającym jesiennej fali zwolnień.
Minister Fedak zauważyła, że po okresie spadku bezrobocia "ostatni miesiąc jest takim niewielkim wahnięciem wzrostowym". Podkreśliła, że jesienny wzrost bezrobocia może nastąpić nie tylko ze względu na ochłodzenie gospodarcze, ale również z tego powodu, że bezrobocie ma w naszym kraju charakter sezonowy.
Zdaniem Fedak, jeżeli jesienią sytuacja na rynku pracy pogorszy się, "mamy dobre narzędzie, aby utrzymać w zatrudnieniu taką liczbę bezrobotnych, która w okresie tych dwóch lat może nam obniżyć poziom bezrobocia o 1,2 proc.". Przypomniała, że w nowelizacji budżetu jej resort zapisał prognozę bezrobocia na poziomie 12,5 proc.
Ustawa o łagodzeniu skutków kryzysu weszła w życie 22 sierpnia, resort pracy otrzymał już pozytywną opinię Komisji Europejskiej w sprawie pomocy publicznej, którą przewiduje dokument. - Dzisiaj podpisujemy dwa ostatnie rozporządzenia, które w sposób techniczny regulują funkcjonowanie ustawy - dodała szefowa resortu.
Charakter "epizodyczny"
MPiPS wydało też rządową instrukcję dla pracodawców i pracowników korzystających z rozwiązań ustawy; można ją znaleźć m.in. na stronach resortu.
W opinii Fedak, ustawa o łagodzeniu skutków kryzysu jest głównym elementem rządowego pakietu antykryzysowego. Przypomniała, że ustawa ma charakter "epizodyczny" i kończy się wraz z 2011 rokiem. W czerwcu rząd przyjął wypracowany wraz ze stroną społeczną pakiet antykryzysowy mający na celu ochronę miejsc pracy i stabilizację finansów państwa.
Nie dla wszystkich
Rząd przeznaczył na pomoc publiczną w ramach ustawy ponad 1,5 mld zł. Będzie ona mogła być wykorzystana m.in. na dopłaty do wynagrodzeń pracowników objętych postojem ekonomicznym.
- Z pomocy może skorzystać pracodawca, który znalazł się w tzw. przejściowych trudnościach finansowych - powiedziała Fedak. Żeby ją otrzymać, w firmie musi nastąpić 25-procentowy spadek obrotów przez kolejne trzy miesiące od lipca 2008 roku. Ponadto przedsiębiorca nie może zalegać ze składkami i podatkami (chyba, że podpisał porozumienie o spłacie w ratach), a także nie może być zagrożony upadłością.
Pomoc będzie polegać m.in. na dopłacie do wynagrodzenia pracownika podczas tzw. przestoju ekonomicznego; kiedy firma realizuje mniej zamówień. "Dopłata może wynosić maksymalnie do wysokości 100 proc. zasiłku dla osoby bezrobotnej; a także w czasie obniżenia wymiaru czasu pracy dopłata może wynieść do 70 proc. zasiłku" - wyjaśniła Fedak. Środki będą pochodzić z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych (FGŚP). Żeby skorzystać z przestoju, firma nie musi być zagrożona zwolnieniami grupowymi.
Stypendia za szkolenia
Fedak zastrzegła jednocześnie, że na objęcie trwającym do 6 miesięcy przestojem zgodę musi wyrazić także pracownik. Ponadto, jeśli pracownik wykorzysta czas przestoju na szkolenia, może liczyć na stypendium. Przypomniała też, że przedsiębiorca musi się ograniczyć do zatrudnienia pracowników na umowę o pracę na czas określony maksymalnie do 24 miesięcy.
- Natomiast wszystkie inne zmiany, zwłaszcza dotyczące elastycznego czasu pracy, są przewidziane dla wszystkich funkcjonujących na rynku przedsiębiorców - podkreśliła minister. Oznacza to, że z elastycznego rozliczania czasu pracy mogą korzystać wszyscy przedsiębiorcy, nie tylko ci którym obroty spadły o 25 proc. - Będzie mógł on (przedsiębiorca - PAP) zatem wydłużyć czas rozliczeniowy do 12 miesięcy, co oznacza, że tzw. godziny nadliczbowe będą wypłacane później - powiedziała.
Fedak uzasadniła, że rozwiązania te są udostępnione wszystkim firmom, ponieważ wszyscy pracodawcy płacą składki do FGŚP. Poinformowała jednocześnie, że fundusz ten będzie realizatorem ustawy.
Na stałe?
- Jeżeli ustawa będzie działała dobrze; jeżeli niektóre z tych rozwiązań znajdą akceptację zarówno przedsiębiorców, jak i pracowników, będziemy starali się przekonać Komisję Trójstronną, aby wpisać je na stałe do naszego systemu prawnego - poinformowała Fedak. Zapowiedziała jednocześnie, że w tym tygodniu zwróci się do "partnerów społecznych i kolegów z rządu", żeby wyznaczyli osoby do zespołu monitorującego stosowanie ustawy; niewykluczone że będzie to zespół KT.
Choć, jak zaznaczyła szefowa resortu pracy, w niektórych miejscach ustawy zastosowano najkrótszy z możliwych terminów przyznawania dotacji (7 dni), chciałaby aby korzystanie z tej ustawy było jeszcze prostsze i nie wykluczyła nowelizacji.
Komisja Europejska zezwala obecnie na udzielanie pomocy publicznej przedsiębiorcy maksymalnie w wysokości 500 tys. euro; od 2011 roku ma to być 200 tys. euro.
Źródło: PAP