Ulotki, internet, telewizja, prasa, billboardy - trwa ostra walka organizacji charytatywnych o jeden procent z podatku Polaków. A jest o co walczyć, bo łączna kwota przekazywana w ten sposób na dobroczynność z roku na rok rośnie w olbrzymim tempie. Podobnie jak liczba organizacji i ich potrzeby.
Jeden procent swojego podatku na dobroczynność Polacy mogą przekazywać od 2004 roku. Tyle, że przez cztery lata procedura była dość skomplikowana. Dopiero w PIT-ach za 2008 rok pojawiła się rubryka, w której można było po prostu wpisać nr KRS organizacji, którą chce się wesprzeć. I to okazało się przełomem. O ile w 2006 roku na przekazanie jednego procenta potrzebującym zdecydował się co piąty podatnik, to w 2009 był to już co trzeci. Rośnie też kwota, którą przekazują Polacy. W pierwszych latach akcji ministerstwo finansów nie publikowało danych na ten temat. Teraz już to robi. W 2009 roku 7,3 mln Polaków przekazało organizacjom pożytku publicznego 380 mln zł, o 82 mln więcej niż rok wcześniej. Ile będzie w tym roku? Na pewno padnie kolejny rekord.
Rubryka coraz cenniejsza
Mam nadzieję, że podobnie jak w latach ubiegłych również i w tym roku wzrośnie kwota odpisana na rzecz OPP. Wskazują na to dane dotyczące chociażby PIT–28. W roku ubiegłym w 4.283 zeznaniach zadeklarowano kwotę 202.095 zł, a w bieżącym roku w 5.211 zeznaniach zadeklarowano kwotę 241.254 zł szpakowska o pit
- Według stanu na 22 marca 2010 roku łączna kwota zadeklarowana w zeznaniach złożonych w urzędach skarbowych z terenu województwa mazowieckiego wynosi 10 163 692 zł – mówi nam Mirosław Kucharczyk, rzecznik prasowy Izby Skarbowej w Warszawie. I dodaje, że łączna kwota jednego procenta podatku przekazana na rzecz organizacji pożytku publicznego przez podatników z terenu Mazowsza w rozliczeniu PIT za 2008 r. wynosiła około 95,8 mln zł. Z pobieżnych szacunków wynika, że w tym roku będzie to więcej niż rok temu.
Podobnie jest w innych częściach Polski, jednak tylko na podstawie obserwacji szacuje się, że dobroczynnych odpisów jest coraz więcej.
- Mam nadzieję, że podobnie jak w latach ubiegłych również i w tym roku wzrośnie kwota odpisana na rzecz OPP. Wskazują na to dane dotyczące chociażby PIT–28 (zeznanie dla osób opodatkowanych ryczałtem ewidencjonowanym, którzy składali zeznania do 31 stycznia). W roku ubiegłym w 4283 zeznaniach zadeklarowano kwotę 202.095 zł, a w bieżącym roku w 5.211 zeznaniach zadeklarowano kwotę 241.254 zł – mówi Marta Szpakowska, rzeczniczka lubelskiej izby skarbowej. Dodaje, że duża część podatników złoży zeznania w kwietniu, więc wpływów będzie jeszcze więcej.
Jeden procent zamieniony w kilka(naście)
Organizacje zdają sobie sprawę, że z roku na rok coraz więcej ludzi chce je wspierać i robią wszystko, aby to właśnie do siebie przyciągnąć coraz większą ilość pieniędzy. Głównym kanałem komunikacji z dobroczyńcami jest internet – poczynając od dużych organizacji kończąc na tych, które zbierają choćby pieniądze na leczenie jednej osoby. - Jesteśmy zdecydowanie bardziej aktywni w internecie – mówi nam Elżbieta Janczur, Dyrektor Krajowy Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce w Polsce. Bo jest o co walczyć. - W 2008 roku otrzymaliśmy 7,6 mln zł - blisko 4,3 mln więcej niż w roku 2007 – dodaje. Wzrost widzą niemal wszystkie organizacje. - W stosunku do 2006 roku, w 2009 roku kwota z jednego procenta wzrosła w naszym przypadku prawie czterokrotnie - z 141 491 zł w 2006 do 552 000 zł w 2009 roku. Choć mimo tego, że jesteśmy jedną z największych polskich organizacji pozarządowych, jesteśmy dopiero na 99 miejscu ogólnopolskiego zestawienia darowizn z jednego procenta – mówi Marta Skierkowska z Fundacji Dzieci Niczyje.
A udział jednego proc. w przychodach organizacji z kropli zamienia się w prawdziwy kubeł. – W naszym przypadku jest to około osiem procent. To bardzo dużo – mówi Marta Skierkowska. Wioskom Dziecięcym podatkowe darowizny zapewniają ponad jedną czwartą ogólnych wpływów. Jeszcze więcej jest w Fundacji TVN Nie jesteś sam. - W ubiegłym roku udział ten wyniósł aż 40 procent, podczas gdy dwa lata temu było to 15 procent. Dynamika jest ogromna - mówi Dominika Świerczewska z działu promocji Fundacji.
Na afiszu
W stosunku do 2006 roku, w 2009 roku kwota z jednego procenta wzrosła w naszym przypadku prawie czterokrotnie - z 141 491 zł w 2006 do 552 000 zł w 2009 roku. Choć mimo tego, że jesteśmy jedną z największych polskich organizacji pozarządowych, jesteśmy dopiero na 99 miejscu ogólnopolskiego zestawienia darowizn z jednego procenta skierkowska o procencie
Elżbieta Janczur z Wiosek Dziecięcych przyznaje, że od 2008 roku o wiele więcej Organizacji Pożytku Publicznego prowadzi działania promocyjne w ramach jednego procenta i pozyskanie bezpłatnych reklam w mediach jest o wiele trudniejsze w porównaniu z poprzednimi latami. - Wiele organizacji bardzo silnie działa medialnie i marketingowo w tym zakresie, są bardzo widoczne i wiele inwestują w pozyskanie jednego procenta od podatników. Fundacja Dzieci Niczyje nie może sobie na to pozwolić – dodaje Skierkowska.
Bo promocja w mediach nie jest łatwa. Organizacje poza swoimi stronami internetowymi reklamują się głównie na billboardach i w prasie. Aby robić to jak najtaniej, zgłaszają się bezpośrednio do firm outdoorowych, czy redakcji. – Najczęściej wykorzystują własne kontakty, jeśli przychodzą do nas, to głównie po poradę. Choć zdarzyło nam się robić regularną kampanię dla jednej z organizacji – mówi Maciej Kita, dyrektor zakupu mediów w grupie domów mediowych Omnicom Media Group. Tłumaczy, że często firmy outdoorowe wolą oddać niesprzedane powierzchnie reklamowe za koszty ich wyklejenia, aby nie wyglądały na puste.
Organizacje coraz częściej przywiązują uwagę do tego, jak się pokazują. – Ich kampanie stają się coraz bardziej profesjonalne i traktujemy ich tak samo jak komercyjnych klientów – mówi Malina Wieczorek z działu non-profit warszawskiego oddziału międzynarodowej agencji reklamowej TBWA. I choć dodaje, że jej firma także najczęściej robi takie kampanie „po kosztach”, bez naliczania prowizji, to same organizacje często te koszty same windują. – Wynajmują aktorów czy modeli w agencji, firmy producenckie, profesjonalnych fotografów i płacą za to – mówi.
Pole dla fiskusa
Agencje przyznają, że dzięki ułatwieniom w przekazywaniu im pieniędzy mogą pomagać coraz większej liczbie osób. Choć nie wszystkim wyszło to na dobre. – Nasze wpływy z tytułu jednego procenta spadają – mów Marta Abramowicz z Kampanii Przeciw Homofobii. – Teraz kiedy ludzie w małym mieście mają złożyć PIT w tym samym urzędzie, w którym pracuje ich sąsiad, to zwyczajnie wstydzą się wpisywać konto naszej organizacji, nawet jeśli nas popierają – tłumaczy.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24