W czasie kryzysu między Rosją i Ukrainą kwestia zmniejszenia zależności od dostaw energii przesunęła się wyżej na unijnej liście priorytetów - powiedział komisarz UE ds. energii Guenther Oettinger. W środę KE zaproponowała strategię wzmocnienia bezpieczeństwa dostaw energii do UE.
- W czasie kryzysu pomiędzy Federacją Rosyjską i Ukrainą kwestia energii i bezpieczeństwa dostaw energii jest na unijnej agendzie. Kwestia zależności od dostaw energii przesunęła się wyżej na agendzie i jest obawą wszystkich - powiedział Oettinger.
Największy importer
Dodał, że KE w swojej propozycji strategii bezpieczeństwa energetycznego proponuje krótko-, średnio- i długoterminowe środki jego zwiększenia. - Europa jest największym importerem energii z krajów trzecich: 88 proc. naszej ropy, 66 proc. naszego gazu i 42 proc. naszych paliw stałych jest importowane do UE z krajów trzecich - wymienił.
Zauważył, że od kilku lat UE stosuje politykę dywersyfikacji w sektorze gazu i sytuacja UE jest lepsza niż w czasie kryzysu gazowego w 2006 r. i 2009 r., kiedy zostały przerwane dostawy rosyjskiego gazu przez terytorium Ukrainy. Choć największym dostawcą gazu do UE jest Gazprom, UE ma też gaz z Norwegii i Algierii oraz gaz LNG transportowany statkami do terminali w Europie - wskazał Oettinger.
Całkowicie zależni
- Jednak mamy zróżnicowaną sytuację w UE, mamy cztery kraje, które nie importują gazu z Gazpromu: Irlandię, Wielką Brytanię, Portugalię i Hiszpanię; 18 krajów importuje gaz z Rosji, ale nie tylko. Sześć krajów w UE importuje 100 proc. gazu z Gazpromu: Finlandia, Estonia, Łotwa, Litwa, Bułgaria i Słowacja - wymienił.
Zaznaczył, że KE w swoim pakiecie propozycji postawiła m.in. na efektywność energetyczną. - Teraz bardziej niż kiedykolwiek efektywność energetyczna i oszczędzanie energii muszą być naszą pierwszą odpowiedzią na zależność od importu energii - powiedział komisarz.
KE proponuje też w swojej strategii ukończenie wewnętrznego rynku energii, dywersyfikację dostaw energii, wzmocnienie mechanizmu reagowania kryzysowego i solidarności w UE, zwiększenie produkcji własnej energii oraz "poprawę koordynacji krajowych polityk energetycznych i mówienie jednym głosem w zewnętrznej polityce energetycznej".
Autor: msz//gry / Źródło: PAP