Tiffany musi zapłacić firmie Swatch 449 mln dolarów. Pięcioletnia nieudana współpraca światowych marek zakończyła się ogromną karą za naruszenie postanowień umowy joint venture.
Szwajcarski producent zegarków i jubiler z Nowego Jorku rozpoczęli współpracę w 2007 roku. Swatch miał produkować zegarki sprzedawane pod marką Tiffany.
W 2011 r. relacje światowych koncernów zaczęła się jednak psuć. W połowie zeszłego roku partnerstwo zostało ostatecznie zerwane, a Swatch pozwał jubilera. Największy na świecie producent zegarków oskarżył Tiffany'ego m.in. o łamanie zasad współpracy i blokowanie wspólnych kampanii marketingowych.
Arbitraż w Holandii
Sprawą zajął się sąd arbitrażowy w Holandii, ponieważ to właśnie tam założono joint venture. Teraz sąd wydał decyzję, w której przyznał rację Szwajcarom.
Tiffany poinformował, że jest "zszokowany i skrajnie rozczarowany" postanowieniem. Podał też, że ogromna kara obniży zysk na akcję spółki do 2,35 dol. w bieżącym roku obrotowym kończącym się 31 stycznia, w stosunku do prognozowanych 3,65 dol. Firma podkreśliła, że będzie szukać prawnych możliwości odwołania się od decyzji.
Akcje Tiffany'ego urosły w bieżącym roku o 58 proc. Na piątkowym zamknięciu kurs wyniósł 90,62 dol. Akcje Swatch urosły w tym samym okresie o 26 proc.
Autor: //bgr / Źródło: BBC News
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock.com