Pojawiło się małe światełko w tunelu: są szanse na ratunek dla Alitalii. Po rozmowach, w które zaangażowany był sam premier Włoch Silvio Berlusconi, największe związki zawodowe włoskiego przewoźnika zaakceptowały częściowo plan restrukturyzacji linii.
Alitalia wciąż ostrzega jednak, że loty jej maszyn są zagrożone, bo firmie wciąż brak pieniędzy na paliwo.
Osiągnięte nocą porozumienie nie oznacza wcale,, że przewoźnik wyszedł już na prostą. Planu wciąż nie akceptują piloci i stewardessy zatrudnieni w Alitalii.
Związkowcy, rząd i inwestorzy kruszą kopie o projekt, który zakłada między innymi zwolnienie - według różnych źródeł - od 3 do 5 tysięcy osób, w tym tysiąca pilotów. Właśnie takie cięcia znalazły się wśród warunków, jakie stawia konsorcjum inwestorów zainteresowanych przejęciem linii. Rozmowy w Alitalii będą kontynuowane.
Źródło: TVN24, PAP