Norwegia może być elementem zapewniającym bezpieczeństwo energetyczne Europy - mówił w czwartek w Brukseli komisarz UE ds. energii Guenther Oettinger. Norweski minister ds. energii podkreślał, że jego kraj może zwiększyć wydobycie gazu, ale nieznacznie.
Oettinger i szef norweskiego ministerstwa odpowiedzialnego za paliwa Tord Lien spotkali się w ramach dialogu energetycznego UE-Norwegia.
Poważny partner
Norwegia jest drugim po Rosji największym dostawcą gazu do Europy, zapewniając ponad jedną piątą jej zapotrzebowania na ten surowiec. Kraje unijne są też najważniejszym klientem dla norweskich firm wydobywczych - trafia do nich ponad 90 proc. gazu z tego kraju.
- Jest publiczne oczekiwanie, by Norwegia odgrywała fundamentalną rolę w zapewnianiu bezpieczeństwa energetycznego Europy. Norwegia nie może być jedyną odpowiedzią w tej sprawie, ale jest ważną częścią tej odpowiedzi - podkreślał Oettinger podczas porannej debaty z Norwegiem.
Więcej gazu
Na popołudniowej konferencji prasowej oceniał, że jest jeszcze potencjał, by Norwegia produkowała i eksportowała do Europy więcej gazu niż dotychczas. Jak podkreślał w tej chwili kraj ten sprzedaje do UE od 105 do 110 mld metrów sześciennych gazu rocznie.
Z kolei norweski minister zapewniał, że wydobycie gazu przez jego kraj będzie utrzymywało się na dotychczasowych poziomie lub nieznacznie wzrośnie w najbliższych latach. Zaznaczył przy tym, że to nie rząd, a firmy operują na rynku gazu i to od nich będzie zależała decyzja, czy zwiększyć dostawy do Europy.
Maksymalizować zyski
Tłumaczył, że przy założeniu, że wzrosną ceny, operatorzy norwescy z pewnością będą chcieli więcej sprzedawać do Europy, by maksymalizować swoje zyski. - Jednakże zdolność przesyłowa gazociągów jest mniej więcej w pełni wykorzystywana podczas zimy. Mamy rezerwową zdolność podczas lata. Ale jestem przekonany, że jeśli ta sytuacja będzie się rozwijała (chodzi o ograniczenie dostaw z kierunku rosyjskiego - PAP) będzie niewielki wzrost produkcji i eksportu z szelfu kontynentalnego - oświadczył Norweg.
Lien zwracał uwagę, że produkcja gazu w jego kraju zwiększa się cały czas od 20 lat. Podkreślał, że wyeksploatowano mniej niż jedną trzecią potencjalnych zasobów.
Nowa technologia
Norweski minister przekonywał też w Brukseli do rozwijania i wykorzystywania technologii pozwalającej na wychwytywanie i przechowywanie dwutlenku węgla (CCS - carbon capture and storage). Norwegii zależy na tym, by ta technologia była częścią odpowiedzi na zmiany klimatyczne, bo kraj ten silnie eksploatuje paliwa kopalne.
- Paliwa kopalne zostaną ważną częścią miksu energetycznego przez wiele, wiele dekad. Jeśli mamy mieć miks energetyczny, który jest spójny z walką ze zmianami klimatycznymi, musimy wykorzystywać instalacje do wychwytywania i przechowywania CO2 - przekonywał Lien.
Z raportu przygotowanego na zlecenie norweskiego stowarzyszenia ropy naftowej i gazu wynika, że w największej części z norweskiego gazu kraju korzysta Wielka Brytania (57 proc. całkowitej konsumpcji), Francja (40 proc.), Niemcy (35 proc.), Czechy (34 proc.). W rękach firm z UE jest ponad 40 proc. potencjalnych źródeł norweskiego gazu i 25 proc. jego rezerw.
Autor: //gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Gazprom