Spadkobiercy zmarłej osoby mają prawo dostępu do jej konta na Facebooku. Tak zdecydował Federalny Trybunał Sprawiedliwości w Karlsruhe w Niemczech. To pierwsze tego typu orzeczenie sądowe, które może mieć wpływ na inne podobne sprawy - choć sytuacja dotyczy tylko Niemiec. O szczegółach w programie "24 Godziny" w TVN24 BiS opowiadał Mateusz Walczak.
Chodzi o15-latkę, która pod koniec 2012 roku zginęła wpadając pod wagon metra w Berlinie. Jej rodzice liczyli, że dzięki informacjom, które córka umieszczała na Facebooku uda się wyjaśnić, czy nie miała przypadkiem myśli samobójczych i czy nie padła ofiarą mobbingu.
Nie mogli się tam jednak zalogować, bo po jej śmierci Facebook (na wniosek przyjaciółek dziewczynki) przekształcił jej profil w status pośmiertny - "In memoriam". Status ten uniemożliwia między innymi czytanie osobistych informacji i czatów, pomimo iż rodzice dziewczynki posiadali hasło dostępu do konta.
Sprawa przed sądami ciągnęła się 3 lata, w pierwszej instancji rodzice wygrali, ale apelacja zmieniła wyrok. Teraz jednak Federalny Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że skoro listy i pamiętniki są przekazywane spadkobiercom, to nie ma powodu inaczej traktować cyfrowej korespondencji.
Prawnicy w wielu krajach już od dawna postulowali, że kwestię tak zwanego cyfrowego spadku należy uregulować.
Program "24 Godziny" od poniedziałku do piątku o godz. 21.00 na antenie TVN24 BiS.
Autor: red. / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock