Minister zdrowia szumnie zapowiadała upowszechnienie dodatkowych, prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych. Do ich kupowania miała nas zachęcać ulga w podatku dochodowym PIT. Nie zachęci - pisze "Dziennik Gazeta Prawna", która ustaliła, że ulgom sprzeciwił się kategorycznie minister finansów.
Odliczanie wydatków na polisy to sztandarowy postulat projektu ustawy o dodatkowych ubezpieczeniach zdrowotnych - zaznacza "DGP". W przyszłym tygodniu kończą się jej konsultacje społeczne. Ze stanowiska, jakie gazeta otrzymała od ministerstwa finansów, wynika jednak, że nowych ulg podatkowych nie będzie.
"Przyjęcie ulgi pozostaje w sprzeczności z ustawą o finansach publicznych" - twierdzi resort finansów. Powołuje się przy tym na nowelizację tej ustawy z grudnia 2010 r.
Jak wyjaśnia, ponieważ przeciwko Polsce toczy się podjęta przez Komisję Europejską tzw. procedura nadmiernego deficytu, to rząd nie może przyjmować żadnych projektów wprowadzających nowe zwolnienia czy ulgi - nic, co uszczupliłoby dochody budżetu.
"DGP" zauważa jednak, że rząd już raz obszedł te ograniczenia: w uchwalonej właśnie przez Sejm ustawie są ulgi podatkowe dla dodatkowo oszczędzających na emeryturę w ramach indywidualnych kont zabezpieczenia emerytalnego (IKZE). Minister Jacek Rostowski przy pomocy skomplikowanych wyliczeń tłumaczył, że budżet zaoszczędzi na przekazywaniu składek OFE 18,3 mld zł, a przy tym koszt ulgi na IKZE wyniesie najwyżej 400 mln zł.
Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24