Tuż przed tradycyjnym "pierwszym", kiedy to większość Polaków dostaje pensje, na ich bankowych kontach zwykle zalega jeszcze 48 mld zł - wyliczył Open Finance. - Te pieniądze mogłyby pracować i zarabiać - zauważają analitycy firmy.
Z wyliczeń Open Finance wynika, że na swoich kontach oszczędnościowych Polacy zgromadzili 65 mld zł - i można przyjąć, że te pieniądze lepiej lub gorzej, ale zarabiają.
Natomiast na na tzw. ROR-ach, czyli kontach, z których korzystamy na codzień, na początku każdego miesiąca jest aż 84 mld zł. Co miesiąc z tytułu pensji trafia na nie ok. 35,5 mld zł i mniej więcej tyle się rozchodzi na raty kredytów, rachunki, zakupy i inne nasze bieżące wydatki..
Zostaje więc jeszcze 48,5 mld zł naszych pieniędzy, które na kontach po prostu leżą. Wiele banków bowiem nie płaci żadnych odsetek za środki zdeponowane na ROR-ach. A jak płacą, to przeważnie nie więcej jak jeden procent.
Ktoś nie zarabia, by zarabiać mógł ktoś
- Jeśli weźmiemy pod uwagę wspomniane 45,5 mld zł i 20 mln kont w polskich bankach, to przeciętnie na jednym rachunku zostaje 2,3 tys. zł - wylicza Open Finance. Gdyby te pieniądze zdeponować na 6 proc. w skali roku zarobilibyśmy 112 zł.
- Może się to wydawać niewiele, co może tłumaczyć dlaczego tyle osób trzyma środki na nieoprocentowanym koncie. Skoro potencjalne zyski są niewielkie, to nie chce im się szukać dodatkowych możliwości zarobku - uważa Mateusz Ostrowski z Open Finance.
Bankom jest to bardzo na rękę. Skoro nie muszą płacić odsetek od 48,5 mld zł, to dużo oszczędzają. Deponując te pieniądze na lokatach overnight banki mogą nawet na tym sporo zarobić. Pod koniec września stawka referencyjna "POLONIA", czyli średnia ważona stawka operacji przeprowadzonych na rynku pieniężnym o terminie O/N, wynosiła 2,09 proc. Licząc według tej stopy oznaczałoby to rocznie miliard złotych dodatkowego przychodu.
Jednak z punktu widzenia pojedynczego klienta sprawa nie wydaje się tak prosta, jak widzą to analitycy Open Finace. Aby móc w każdym momencie wypłacić jakąś "rozsądną" kwotę z bankomatu, czy zapłacić za nieprzewidziany zakup - trzeba mieć stosowną sumę na koncie. Nawet próba przelewania tam odpowiednich sum z rachunku oszczędnościowego nie rozwiązuje problemu: zazwyczaj tylko jeden przelew w miesiącu jest darmowy, za następne trzeba bardzo słono płacić.
Za finansową swobodę przychodzi więc całkiem sporo płacić...
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu