Trzy czwarte prezesów największych światowych firm zapowiada, że w 2010 roku nie zmniejszy zatrudnienia, a nawet je zwiększy. Inaczej jest w polskich firmach, w których zarządzający przewidują zwolnienia - wynika z raportu PricewaterhouseCoopers (PwC).
Na najszybszy powrót od pracy mogą liczyć Brazylijczycy, Hindusi i Chińczycy. Polacy będą musieli uzbroić się w cierpliwość.
- Prognozy zatrudnienia w polskich firmach są gorsze niż na całym świecie. Więcej jest tych firm, które planują zmniejszenie zatrudnienia, niż tych, które chcą przyjmować nowych pracowników. Bezrobocie w najbliższych miesiącach prawdopodobnie dalej będzie wzrastać, ale już niezbyt szybko - powiedział główny doradca ekonomiczny w PwC, prof. Witold Orłowski.
Zawód (najbliższej) przyszłości
Firmy, które zamierzają zatrudniać nowych pracowników, to - i w Polsce, i na świecie - głównie przedsiębiorstwa z sektora IT oraz z branży finansowej. Zamierzają poszukiwać specjalistów, w których zainwestują po to, żeby w przyszłości mogli zarządzać przedsiębiorstwem.
- Zawodem o największych perspektywach jeszcze na wiele lat jest specjalista IT, i dotyczy to również Polski - powiedział Orłowski. Dodał, że przedsiębiorcy zarówno w Polsce, jak i za granicą, oczekują od rządów zmiany systemu edukacji tak, by kształcił on specjalistów od zarządzania produkcją, ograniczania ryzyka, optymalizacji zatrudnienia, inżynierów.
W rozwój liderów i talentów zamierza w latach 2010-2012 inwestować 65 proc. pytanych przez PwC firm.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24