MySpace - jeden z największych portali społecznościowych na świecie - zamierza okroić swój personel do ok. tysiąca osób. Walka z kosztami będzie kosztować utratę pracy prawie 1/3 obecnej załogi.
Z oświadczenia MySpace wynika, że pracę straci ok 400 osób. - Rozumiem, że te zmiany są bolesna dla wielu osób, ale niestety są niezbędne dla długoterminowego zdrowia spółki - powiedział prezes serwisu Owen Van Natta.
Jonathan Miller, szef mediów cyfrowych News Corp., którego właścicielem jest potentat mediowy Rupert Murdoch i do którego należy MySpace, wyjaśnia, że struktury serwisu rozrosły się ostatnio nadmiernie, co może zaszkodzić jego pozycji na rynku.
Chociaż MySpace zamierza zwalniać na całym świcie, to nieoficjalnie mówi się, że najwięcej osób straci pracę w oddziale w Los Angeles.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: MySpace.com