Prezydent Francois Hollande powiedział w piątek na zakończenie szczytu NATO w Newport, że Francja jest gotowa wejść do koalicji przeciwko Państwu Islamskiemu, a decyzję o dostarczeniu Rosji okrętów Mistral podejmie w październiku "w zależności od sytuacji".
Przypomniał warunki dostawy Mistrali: "aby zawieszenie broni i porozumienie polityczne było dostatecznie zaawansowane". - Dlatego decyzję w zależności od sytuacji podejmę w końcu miesiąca - zaznaczył na konferencji prasowej.
Sporny kontrakt
W czwartek Hollande mówił dziennikarzom, że kontrakt zawarty w 2011 roku za prezydentury Nicolasa Sarkozy'ego na dostarczenie dwóch desantowych Mistrali nie został ani zerwany, ani zawieszony. Zastrzegł, że choć możliwe są opóźnienia, kontrakt wartości 1,2 mld euro nie zostanie zawieszony.
Pierwszy okręt typu Mistral o nazwie "Władywostok" miał trafić do Rosji w październiku; druga jednostka, nazwana "Sewastopol", miała zostać dostarczona w listopadzie 2015 r. We francuskim porcie atlantyckim St Nazaire, gdzie budowane są Mistrale, od kilku tygodni szkolonych jest stu kilkudziesięciu rosyjskich marynarzy do obsługi "Władywostoku".
Państwo Islamskie
Według Hollande'a Francja jest gotowa wejść do międzynarodowej koalicji i walczyć przeciwko Państwu Islamskiemu w Iraku, o ile władze tego kraju poproszą o to ONZ, a Rada Bezpieczeństwa wyrazi zgodę. Wykluczył przy tym jak na razie udział w walkach w Syrii, gdzie również działa Państwo Islamskie. Powiedział bez wchodzenia w szczegóły, że Francja dyskutuje z sojusznikami, jakie działania można podjąć. - Francja jest gotowa działać, ale jeśli będzie porozumienie polityczne i poszanowanie prawa międzynarodowego - zastrzegł. Zauważył, że jego kraj już dostarcza broń kurdyjskim peszmergom walczącym z dżihadystycznym Państwem Islamskim na północy Iraku i pomoc humanitarną. Do utworzenia szerokiego sojuszu, aby "zniszczyć" terrorystyczne Państwo Islamskie, które ogłosiło powstanie kalifatu na zajętych przez siebie terytoriach Syrii i północy Iraku, wezwały w Newport Stany Zjednoczone, od początku sierpnia prowadzące przeciwko niemu naloty w Iraku. Według Hollande'a sytuacja w Syrii jest inna. - Co do Syrii nie zaangażujemy się, dopóki nie będziemy mieli dostatecznie jasnych dowodów, że z tego, co możemy zrobić, nie skorzysta Baszar al-Asad - dodał. Wyjaśnił, że o ile w ewentualnych działaniach przeciwko Państwu Islamskiemu w Iraku sytuacja na gruncie prawa międzynarodowego jest prosta, bo irackie władze mogą wezwać międzynarodową pomoc, w przypadku Syrii jest inaczej.
Autor: mn//km / Źródło: PAP