- W 2011 roku relacja długu publicznego względem PKB będzie leciutko niższa niż w ubiegłym roku, kiedy dług wyniósł 52,8 proc. PKB - powiedział w wiceminister finansów Ludwik Kotecki. Jak dodał w kolejnych latach ta relacja będzie się zmniejszać jeszcze bardziej.
Wiceminister poinformował, że na koniec 2010 roku dług publiczny liczony według metodologii polskiej wyniósł 52,8 proc. PKB i był o 2,2 pkt. proc. niższy od 55-proc. progu ostrożnościowego z ustawy o finansach publicznych. Dodał, że 2,2 pkt proc. to około 30 mld zł, co oznacza, że nie można mówić, iż "otarliśmy" się o ten próg ostrożnościowy - co zarzuca opozycja. - Ta relacja będzie w tym roku leciutko niższa i będzie w kolejnych latach się obniżać. W roku 2013 obniży się poniżej 50 proc. PKB - podkreślił Kotecki.
Wyliczenie kontra wyliczenie
Wydaje się, że euro należy przyjąć tak szybko jak to możliwe, ale w sposób bezpieczny i maksymalizując korzyści kotecki o długu
Wiceminister zaznaczył, że resort utrzymuje prognozę, zgodnie z którą w tym roku deficyt sektora finansów publicznych wyniesie 5,6 proc. PKB (wobec 7,9 proc. na koniec 2010 roku), zaznaczając, że to liczba "umiarkowanie ostrożna". Wskazał, że do optymizmu mogą skłaniać wyższe od zakładanych budżetowe wpływy podatkowe. Podtrzymał, że na koniec przyszłego roku deficyt spadnie do 2,9 proc. PKB.
Nie schodzimy z drogi do euro
Pytany o sprawę przystąpienia Polski do strefy euro Kotecki powiedział, że dziś Polska spełnia dwa kryteria z Maastricht: stóp procentowych i inflacyjne, ale nie spełniamy kryterium fiskalnego. Przypomniał, że w przyszłym roku deficyt finansów publicznych ma spaść do 2,9 proc. - W efekcie czego w pierwszej połowie 2013 roku procedura nadmiernego deficytu zostanie z nas zdjęta - powiedział. Dodał, że Polska nie spełnia też kryterium kursowego, ponieważ złoty, z powodów technicznych, nie jest w europejskim mechanizmie kursowym ERM2 (dwuletni okres, kiedy kurs waluty wobec euro nie może podlegać znaczącym wahaniom - red.).
Wyjaśnił, że rząd nie wycofuje się z zamiaru wprowadzenia Polski do strefy euro. - Wydaje się, że euro należy przyjąć tak szybko jak to możliwe, ale w sposób bezpieczny i maksymalizując korzyści - powiedział.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu