Grupa TP oferuje rządowi inwestycje o wartości 20 mld zł w zamian za wstrzymanie lub ograniczenie działań regulacyjnych - uważa Anna Streżyńska, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Jej zdaniem, jest to de facto propozycja biznesowa - pieniądze za głowę regulatora.
- Wprawdzie nie jest to w strategii napisane wprost, ale na to samo wychodzi, bo w Polsce regulacja jest projektem autorskim. Ja za nią odpowiadam - publikuję moje strategie i jeśli one, zdaniem TP, mają być gruntownie zmienione, to tak naprawdę jest to wołanie o głowę regulatora - mówi w rozmowie z "Parkietem" Anna Streżyńska.
Obiecane inwestycje
...Publikuję moje strategie i jeśli one, zdaniem TP, mają być gruntownie zmienione, to tak naprawdę jest to wołanie o głowę regulatora... streżyńska
W swojej oficjalnej strategii TP skarży się, że spółka jest ograniczona wymogami polityki regulacyjnej i nie jest w stanie inwestować. A co mogłaby zrobić? TP w opublikowanych przez nią w ostatnim czasie raportach i opracowaniach wspomina o inwestycjach w bezprzewodowy dostęp do szerokopasmowego internetu (CDMA) na paśmie 450 MHz, zaangażowaniu w budowę infrastruktury potrzebnej do zorganizowania Euro 2012 oraz systemie łączności ratowniczej Tetra.
Spółka oferuje również udział jej i TP Emitela w cyfryzacji telewizji naziemnej oraz w tworzeniu światłowodowej sieci NGN o dużej przepustowości wartej od 7 do 14 mld zł.
Streżyńska odpowiada, że inwestycje związane z CDMA TP i tak musi wykonać, bo inaczej utraci licencję. Jej zdaniem, zaangażowanie w Euro 2012 to dla spółki dobry biznes. - TP i jej konkurentów nie stać na przegapienie takiej okazji - uważa.
Źródło: Parkiet
Źródło zdjęcia głównego: TVN24