Kanclerz Niemiec Angela Merkel pozytywnie oceniła we wtorek po spotkaniu w Berlinie ze swoim greckim odpowiednikiem Antonisem Samarasem realizację programu reform w Grecji. Powstrzymała się jednak od dalszych obietnic wobec zmagającego się z kryzysem kraju.
Z Grecji nadchodzą "bardzo budujące, pozytywne sygnały" - powiedziała Merkel, dodając, że kraj ten może wkrótce "przekroczyć próg wzrostu". - Widać już pierwsze delikatne oznaki wzrostu - podkreśliła kanclerz chwaląc Samarasa za "zdecydowane przywództwo".
Optymistyczne prognozy
Pytana przez dziennikarzy, czy może sobie wyobrazić poluzowanie zasad unijnego Paktu Stabilności i Wzrostu, Merkel wskazała na Komisję Europejską jako organ odpowiedzialny za ocenę budżetów krajów UE. Zadaniem paktu jest m.in. utrzymywanie przez państwa członkowskie UE dyscypliny budżetowej. Samaras powiedział, że rząd Grecji po okresie recesji spodziewa się w 2015 roku wzrostu gospodarczego na poziomie 2,9 proc., a rok później nawet 3,7 proc. Podkreślił, że oprocentowanie obligacji państwowych spada. Problemem jest natomiast nadal wysokie bezrobocie - powiedział grecki premier. Od 2010 roku Grecja otrzymała międzynarodową pomoc w wysokości ponad 230 mld euro, co zapobiegło bankructwu zadłużonego kraju. W zamian władze w Atenach musiały zobowiązać się do wdrożenia radykalnego programu reform. Realizację tego programu nadzorowała tak zwana trojka zagranicznych kredytodawców Grecji, którą tworzą euroland, Europejski Bank Centralny i Międzynarodowy Fundusz Walutowy.
Autor: ToL/mn / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu