Koncern Daimler wzywa 85 tysięcy amerykańskich nabywców swych samochodów, by dostarczyli je do warsztatów. Naprawy wymaga układ wspomagania kierownicy. Możliwe, że podobne usterki dotknęły pojazdy sprzedane na innych rynkach, także w Polsce.
Sprawdzenie działania wspomagania kierownicy konieczne jest w 85 tysiącach Mercedesów klasy C i E modeli 2010 i 2011, sprzedanych na rynku amerykańskim.
Jak powiedział telewizji TVN CNBC Piotr Wójcik z biura prasowego Merecedes Benz Polska, akcja naprawcza dotyczy nie tylko USA, ale całego świata - również Polski. Na razie nie wiadomo jednak, ilu ile aut w Europie będzie trzeba naprawiać.
Problem polega na zbyt niskim ciśnieniu wytwarzanym przez pompę wspomagania, co powoduje, że kierowca może nie mieć pełnego panowania nad kierownicą wtedy, gdy do panowania nad pojazdem potrzebna jest szczególnie duża siła - np. przy parkowaniu. Zwiększa to prawdopodobieństwo zderzenia - stwierdziła amerykańska agencja bezpieczeństwa ruchu drogowego NHTSA.
Daimler jest kolejnym wielkim producentem samochodów, który musiał ogłosić dużą akcję naprawczą swych pojazdów. Na początku roku Toyota naprawiała łącznie 16 milionów aut na całym świecie, ostatnio rywal wzywał do warsztatów 350 tysięcy pojazdów BMW i luksusowych Rolls-Royców.
Źródło: AFP, TVN CNBC
Źródło zdjęcia głównego: Mercedes