Jest kilka rzeczy, które mogą rozwścieczyć kierowcę. Jedną z nich jest mandat parkingowy znaleziony za wycieraczką. Szczególnie, kiedy opłata jest nieuzasadniona. Większość ludzi nie chce tracić czasu i dochodzić swoich praw. Dzięki nowej aplikacji na iPhone'a może to być łatwiejsze.
Aplikacja "Fixed" ma zacząć działać w USA w przyszłym tygodniu. Ma ona pomóc, by za wszelką cenę zakwestionować mandat - zasugeruje powody, zbierze dowody i pomoże załatwić formalności. Jeśli kierowcy uda się "zwalczyć" bilet, płaci za "usługę" 25 proc. tego, co musiałby zapłacić za parking. Jeśli aplikacja nie jest w stanie pomóc, nie pobiera opłat.
- Kiedy wspominasz ludziom o mandatach za parkowanie, budzi to w nich skrajne emocje. Wiele osób uważa bowiem, że otrzymało mandat niesłusznie - podkreśla współzałożyciel "Fixed" David Hegarty. Dodaje, że gniew ten kierowany jest często przeciwko samorządowcom, którzy za pomocą mandatów wypełniają luki w budżetach.
Zespół prawników
O sukcesie nowej aplikacji świadczyć będzie oczywiście skuteczność. A jak ona działa: gdy ktoś dostaje mandat, musi zrobić mu zdjęcie i wprowadzić kod naruszenia. Wówczas aplikacja informuje o tym, jaki procent z podobnych spraw udaje się unieważnić, a następnie podaje listę możliwych przyczyn, kiedy mandat może zostać cofnięty - np. zasłonięty znak lub uszkodzony parkometr.
Jeśli kierowca uzna, że chce sprawę prowadzić dalej, wtedy aplikacja poprosi o uwiecznienie wszelkich możliwych dowodów fotograficznych i cyfrowe podpisanie listu.
"Fixed" współpracuje z całym zespołem prawników, biegle znających lokalne przepisy ruchu drogowego, którzy dokonają przeglądu każdej sprawy, i tradycyjną pocztą wyślą zgłoszenie do odpowiedniej komórki miejskiej.
Testowo
Usługa ma się pojawić w sklepie Apple'a w przyszłym tygodniu. Na razie jednak będzie działać tylko w San Francisco. Test zostanie przeprowadzony na grupie tysiąca osób, głównie przyjaciół i znajomych. W kolejce czekają już jednak kolejne tysiące osób chcących się zarejestrować.
Pomysłodawcy aplikacji mają w planach rozszerzyć jej zasięg na sto miast w USA w ciągu najbliższych 18 miesięcy. Firma nie nawiązała na razie żadnej oficjalnej współpracy z władzami San Francisco, ale pomysłodawcy mają nadzieję, że usługa poprawi ściągalność uzasadnionych mandatów.
Rzecznik agencji transportu San Francisco podkreśla, że ludzie "zapewne" zechcą skorzystać z takiej usługi, ale dodaje, że jeśli ktoś uważa mandat za niesłuszny, może samemu, za darmo wnieść odwołanie. Miasto wydaje rocznie ok. 1,5 mandatów za parkowanie - zazwyczaj na kwoty 45-115 dolarów każdy. Tylko pięć procent jest zaskarżanych.
Autor: mn//gry / Źródło: CNN, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: getfixed.me