Osoby, które zaplanowały urlop we wrześniu z nadzieją, że znajdą atrakcyjną ofertę last minute, mogą się gorzko rozczarować. W biurach podróży brakuje wycieczek, a za te, które zostały, trzeba zapłacić więcej niż przed rozpoczęciem sezonu wakacyjnego - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
- Majorkę sprzedaliśmy w 100 proc. Na pozostałych kierunkach pozostało nam około 5 proc. oferty - przyznaje Piotr Czorniej z Exim Tours. W Triadzie całkowicie wyprzedane są takie kierunki, jak Portugalia czy Korfu. Zostały tylko pojedyncze miejsca, ale dopiero na koniec września, bądź początek października.
Drogi wrzesień
Ze względu, że biura podróży nie mają swoim klientom już wiele do zaproponowania, pozostałe oferty sprzedają za wyższe ceny. Jak pisze "Dziennik Gazeta Prawna", obecnie za wycieczkę zapłacimy obecnie przynajmniej o kilkanaście procent więcej, niż gdybyśmy się zdecydowali na jej zakup przed wakacjami. Przykładowo: w przedsprzedaży, tygodniowy pobyt w czterogwiazdkowym hotelu all inclusive w Turcji oferowano za blisko 1,4 tys. zł, do tego gratis wycieczki fakultatywne. Teraz cena podskoczyła do prawie 1,7 tys zł. i ekstra za dodatkowe atrakcje.
Od kwietnia do połowy czerwca biura podróży świeciły pustkami. Katastrofa smoleńska i pył wulkaniczny odstraszyły klientów. Właśnie wtedy część biur panicznie rezygnowała z wielu imprez, także tych, zaplanowanych już na początek jesieni. Teraz bardzo żałują swoich decyzji, bo muszą odprawiać chętnych z kwitkiem - kończy "Dziennik Gazeta Prawna".
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu