Spór między Instytutem Meteorologii i Gospodarki Wodnej a zarządzającymi lotniskami o to czy za informacje pogodowe powinno się płacić. IMGW od wtorku nie dostarcza prognoz pogody do podkrakowskich Balic, gdańskiego Rębiechowa i poznańskiej Ławicy - poinformował rzecznik Instytutu. Nie zagraża to bezpieczeństwu ruchu lotniczego - zapewnił z kolei rzecznik Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej.
Według IMGW, trzy z 11 polskich lotnisk komunikacyjnych nie podpisały do tej pory umowy z Instytutem i nie zapłaciły za informacje meteorologiczne dostarczane od początku roku. Dlatego zaprzestano dostarczania im tych danych. Chodzi o informację lotniskową - m.in. o sile wiatru, kierunku, ciśnieniu, zachmurzeniu.
W ocenie Instytutu, nieodpłatne przekazywanie tych informacji pogodowych byłoby nieuprawnioną pomocą publiczną dla lotnisk, które prowadzą działalność gospodarczą. Dlatego domaga się podpisania umów, co zrobiła już część portów lotniczych.
"Do przekazywania tych informacji IMGW zobowiązuje prawo"
Jednak część lotnisk broni się przed dodatkową opłatą. Zdaniem prezesa gdańskiego lotniska Rębiechowo, Włodzimierza Machczyńskiego, prawo zobowiązuje IMGW do przekazywania informacji pogodowych lotniskom. - W polskim prawie nie ma obowiązku podpisania takiej umowy z Instytutem - zapewnia. - Od dwóch lat Instytut próbuje nas do tego przymusić - dodaje.
Jak wyjaśnia, trudno lotnisku zgodzić się na dodatkowe koszty, które w konsekwencji zostaną przeniesione na pasażerów. Co więcej - podkreślił - prawo daje IMGW wyłączność na dostarczanie prognoz pogody.
Machczyński zwrócił też uwagę, że na terenie lotniska w Rębiechowie bez żadnych opłat stoi radar meteorologiczny IMGW. - Ten radar stoi, bo uznaliśmy, że to jest logiczne - mówi zarządzający lotniskiem. Poza tym w pomieszczeniach należących do lotniska jest placówka Instytutu, badająca pogodę na Rębiechowie. - Teraz przeglądam te umowy i w związku ze stanowiskiem IMGW zastanowię się, co z nimi zrobić - zaznaczył Machczyński.
Ma wyłączność, bo ma certyfikat
P.o. zastępcy dyrektora IMGW ds. służby prognoz meteorologicznych, Rafał Bąkowski wyjaśnił, że w każdym kraju UE jedna instytucja wyznaczana jest przez ministra infrastruktury do obsługi osłony meteorologicznej lotnictwa cywilnego.
IMGW ma certyfikat i został wyznaczony na krajową służbę meteorologiczną. Jak tłumaczył, uzyskanie certyfikatu i dostarczanie tych danych wiąże się z kosztami, które są pokrywane z trzech źródeł: opłat uiszczanych przez Polską Agencję Żeglugi Powietrznej, opłaty za lotnictwo niekontrolowane (płaci minister infrastruktury) oraz własnie opłaty od zarządzających lotniskami.
Bąkowski nie chciał sprecyzować, o jakie kwoty chodzi. - Nie są to wysokie sumy - powiedział jedynie zastępca dyrektora IMGW.
Ławica gotowa podpisać umowę
Podobne problemy - jak lotnisko w gdańskim Rębiechowie - mają podkrakowskie Balice i poznańska Ławica. Rzecznik poznańskiego portu lotniczego Hanna Surma zapewniła, że port ma do końca roku ważne uzgodnienie między regionalnym biurem prognoz meteorologicznych IMGW w Poznaniu a służbą kontroli ruchu lotniczego w zakresie przekazywania informacji meteorologicznych. - Natomiast od stycznia 2010 chcemy z IMGW w Warszawie podpisać kolejną umowę - wyjaśniła rzecznik.
Rafał Bąkowski z IMGW potwierdził, że nadal trwają negocjacje z Poznaniem w sprawie umowy na 2010 r., jednak niezałatwiona jest sprawa płatności za 2009 i dlatego informacje nie będą przekazywane.
Komunikat IMGW "skandaliczny i kłamliwy"
Bronią się także Balice. Rzecznik krakowskiego portu, Justyna Zajączkowska zapewniła, że informacje o zaległościach finansowych lotniska nie są zgodne z prawdą, ponieważ w 2009 roku Balice i IMGW nie są związane żadną umową.
W ocenie rzecznik, informacja IMGW to próba zmanipulowania opinii publicznej i mediów dla wywarcia nacisku na zarządzającego portem, zmiany warunków współpracy i uzyskania dodatkowych opłat.
Zdaniem rzecznik, pisanie w komunikacie prasowym IMGW, że "lotniska pozostają bez informacji o pogodzie i zagrożone jest bezpieczeństwo pasażerów", jest "skandaliczne i kłamliwe". - W związku z tym rozważamy podjęcie stosownych kroków prawnych przeciwko IMGW w związku z dystrybuowaniem nieprawdziwych i szkalujących dobre imię portu informacji - podała rzecznik krakowskiego lotniska.
Zajączkowska wyjaśniła, że w 2009 roku zgodnie z decyzją Urzędu Lotnictwa Cywilnego komunikaty meteorologiczne otrzymywała Polska Agencja Żeglugi Powietrznej, od której otrzymywały ją podmioty operujące na lotnisku. Stąd Balice na bieżąco otrzymywały informacje o sytuacji pogodowej. Otrzymują je również załogi samolotów, które lądują i startują w Krakowie. - Nie ma absolutnie żadnego zagrożenia dla pasażerów ani statków powietrznych operujących w krakowskim porcie - zapewniła.
Bezpieczeństwo nie jest zagrożone
Również rzecznik Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, Grzegorz Hlebowicz stwierdził, że rozmowy biznesowe i umowy handlowe pomiędzy IMGW a lotniskami nie wpłyną na bezpieczeństwo lotów.
- Agencja ma umowę z IMGW i to od nas załogi samolotów otrzymują informacje pogodowe - wyjaśnił. - Bezpieczeństwu ruchu lotniczego to na pewno nie zagrozi. Nie chcę się wypowiadać na temat rozmów handlowych miedzy IMGW a lotniskami - zaznaczył rzecznik.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24