Najbogatsi Rosjanie upodobali sobie Londyn i Wielką Brytanię. Trzymają fortuny w tamtejszych bankach, inwestują miliardy w brytyjskie firmy i nieruchomości. Odcięcie Rosjan od aktywów, w ramach sankcji przeciw Rosji, mogłoby poważnie zaszkodzić nie tylko rynkowi finansowemu, ale i całej brytyjskiej gospodarce.
Rosjanie inwestują miliardy w brytyjskie: nieruchomości, kluby piłkarskie i branżę petrochemiczną. I upodobali sobie Londyn jako miejsce do życia poza Rosją.
Brytyjski rząd obawia się, że ewentualne sankcje handlowe nałożone na Rosję w związku z jej interwencją na Krymie, mogłyby zaszkodzić brytyjskiej, a nawet globalnej gospodarce.
Media przytaczają zapiski tajnego dokumentu sfotografowanego na Downing Street (pod numerem 10 znajduje się tam siedziba premiera) w chwili, gdy niósł go w ręku przedstawiciel MSZ. Dokument, stwierdza, że Wielka Brytania "nie powinna wspierać, na razie, sankcji handlowych... lub zamknięcia centrum finansowego, jakim jest Londyn dla Rosjan".
Kłopoty w energetyce i w motoryzacji
Na pewno ucierpiałby ruch turystyczny. Rosjanie są w pierwszej piątce nacji, które wydają w Wielkiej Brytanii najwięcej pieniędzy na zakupy. W 2012 roku na Wyspy przyleciało 227 tys. Rosjan, którzy zostawili tam 240 mln funtów. Rosjanie byli też największymi zagranicznymi kupcami luksusowych nieruchomości Londynie. Wydali na nie ok. pół miliarda funtów.
Problemy spotkałyby rynek energetyczny. Co prawda zakręcenie kurka z gazem ze wschodu byłoby ledwie odczuwalne, bo Departament Energii uspokaja, że zaledwie jeden procent brytyjskiego gazu importowany jest z Rosji. Ale już naftowy BP ma blisko 20 proc. udziałów w rosyjskim koncernie Rosneft. Kłopoty spotkałyby też sektor motoryzacyjny. Do Rosji trafia bowiem co dziesiąte auto wyprodukowane w Wielkiej Brytanii.
Moskwa nad Tamizą
Sceptyczne podejście Londynu do sankcji może wynikać także z tego, że w City aktywa mają m. in. najbogatsi Rosjanie. Zamrożenie dostępu do pieniędzy pogorszyłoby znacząco relacje między państwami. W Londynie mieszka pokaźna społeczność Rosjan, stąd Londyn bywa nazywany "Moskwą nad Tamizą" lub "Londongradem". Obok znanego właściciela Chelsea Londyn Romana Abramowicza, wśród rosyjskich oligarchów w Londynie wymienia się m. in.: Uliszera Usmanowa, współwłaściciela Arsenalu; Lena Bławatnika, właściciela Warner Music oraz Wiktora Vekselberga, byłego udziałowca jednej ze spółek BP. Co ciekawe, to właśnie Rosjanie są najbogatszymi osobami w Wielkiej Brytanii. Na czele listy plasuje się Usmanow, za nim Bławatnik i Vekselberg. Dopiero czwarte miejsce zajmuje urodzony w Wielkiej Brytanii książę Westminster Gerald Grosvenor.
Autor: rf/klim / Źródło: telegraph.co.uk, Forbes, PAP