Apteki zaostrzają walkę o wart prawie 9 mld zł rynek leków wydawanych bez recepty. Naczelna Izba Aptekarska chce zakazu sprzedaży tych środków m.in. na stacjach benzynowych i w hipermarketach.
W latach 2011 i 2012 rynek tzw. leków OTC (ang. Over the Counter Drug, czyli wydawanych bez recepty) zanotował zerową dynamikę sprzedaży. Tego typu medykamenty sprzedają się coraz gorzej w aptekach, za to świetnie w hipermarketach. Klienci bowiem znacznie częściej sięgają po leki przy okazji zakupów.
Jak sprawdziła Karolina Hytrek-Prosiecka, reporterka TVN24 Biznes i Świat, wartość rynku leków OTC wynosi ok. 9 mld zł. - Nic więc dziwnego, że apteki zaczynają walczyć o ten rynek - powiedziała. Nie bez znaczenia jest fakt, że apteki podlegają rygorystycznym przepisom. Od 1 stycznia 2012 roku aptekom nie wolno się reklamować, mają także zakaz wprowadzania programów lojalnościowych.
Farmaceuci tłumaczą, że postulowany zakaz ma zminimalizować ryzyko zatruć i zażywania ich niezgodnie z zaleceniami.
Spadku sprzedaży nie będzie?
- Z finansowego punktu widzenia, zakaz sprzedawania leków bez recepty w sklepach jest dla aptek bardzo korzystnym rozwiązaniem - przyznaje Marcin Rzepka, analityk PMR Research. - Polacy generalnie preferują kupowanie leków w aptekach. Jednak młodsi konsumenci cenią wygodę zakupu leków w dyskontach i na stacjach benzynowych - podkreśla.
Jak dodaje, 80 proc. sprzedaży leków bez recepty stanowią środki przeciwbólowe. Według niego postulowane ograniczenie "nie spowoduje spadku ich spożycia".
"Bezmyślne komercjalizowanie"
To ciąg dalszy batalii aptekarzy o zakazanie sprzedaży leków w hipermarketach i na stacjach benzynowych. W lipcu 2012 prezes NIA Grzegorz Kucharewicz skierował list do ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza, w którym alarmował, że możliwość kupienia leku w sklepie "stanowi bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia polskich pacjentów" i "stanowi kolejny przejaw bezmyślnego komercjalizowania sfery, która powinna być zastrzeżona wyłącznie dla farmaceutów".
Zwracał także uwagę na to, że placówki pozaapteczne pozostają "poza jakąkolwiek kontrolą jeśli chodzi o przechowywanie produktów leczniczych, jak również ich wydawanie".
Prawie połowa przeciwko
Z przeprowadzonego w 2004 roku badania TNS OBOP prawie połowa (47 proc.) respondentów uważa, że leki nie powinny być sprzedawane tak, jak inne towary konsumpcyjne. Równocześnie 42 proc. społeczeństwa dopuszcza możliwość ograniczonej i warunkowej sprzedaży leków w miejscach, gdzie kupuje się inne towary, czyli m.in. w supermarketach, kioskach z gazetami czy na stacjach benzynowych. Sprzedaż bez żadnych ograniczeń w takich miejscach zaaprobowało zaledwie 6 proc. ankietowanych.
Autor: rf/klim/ / Źródło: tvn24bis.pl, TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: TVN24