QInvest tylko reprezentuje nabywcę. Sam bezpośrednio nim nie jest – donosi dziennik "Rzeczpospolita", deprecjonując wtorkowe oświadczenie ministra skarbu. Teraz Aleksander Grad odpowiada, że o transakcję "jest spokojny", ale nie chce ujawniać "jej kuchni".
QInvest twierdzi, że jest jedynie doradcą przy tej transakcji. "QInvest jest bankiem świadczącym pełen zakres usług inwestycyjnych, a nie funduszem inwestycyjnym. Występujemy jako doradca dla klientów, którzy są w trakcie zakupu tych aktywów" – takie oświadczenie "Rz" dostała w czwartek od QInvest.
Jednocześnie bank odmówił ujawnienia, kim są jego klienci zaangażowani w ten zakup. "Transakcja jest teraz w fazie due dilligence [badania stanu aktywów kupowanych firm] - dodano w pismie banku do "Rz".
Spokojny jak minister
- Jeśli chodzi o stocznię Gdynia i Szczecin wszystko jest w należytym porządku. Ci inwestorzy, o których mówiliśmy w tym procesie [zakupu majątku obu stoczni - PAP] funkcjonują. Są po stronie bezpośrednio realizujących, przygotowujących te transakcje, bądź są w zapleczu finansowym, które gwarantuje od strony finansowej przeprowadzenie tego procesu - mówił po publikacji "Rz" minister Grad. - Nie chciałbym dzisiaj zaglądać 'do kuchni', do inżynierii finansowej, jaką sobie te firmy przygotowały - kto jest wiodący, kto mniej. Wiem, że to co zostało powiedziane przez inwestora i przeze mnie, jest prawdziwe i przy tym pozostanę - dodał szef resortu skarbu, występując na konferencji prasowej.
Niejasności od początku
Gazeta wytyka, że w dalszym ciągu nie wiemy więc, kto jest nowym inwestorem polskich stoczni. Przypomina też, że resort skarbu zobowiązywał się podać taką informację do końca czerwca. – Dla nas partnerem jest Stichting Particulier Fonds Greenrights, czyli nabywca stoczniowych aktywów – mówi teraz gazecie rzecznik resortu skarbu Maciej Wewiór.
– Ta spółka poinformowała nas, że dostała gwarancje od QInvest i Qatar Islamic Bank – mówi z kolei Jan Ruurd de Jonge, prezes Polskich Stoczni - powołanej w Polsce firmy, która ma prowadzić działalność na bazie majątku Szczecina i Gdyni.
Spekulacje wokół tożsamości nabywców majątku stoczni Szczecin i Gdynia trwają od chwili ogłoszenia wyników przetargów. Media spekulowały nawet, że za transakcją firmowaną przez arabski bank w rzeczywistości stoją nabywcy powiązani z izraelskimi służbami specjalnymi.
Źródło: Rzeczpospolita, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES