Od kiedy ogłoszony został inwestor, który kupił lwią część majątku stoczni w Gdyni i Szczecinie, trwają spekulacje, kto kryje się za United International Trust NV. To rząd Kuwejtu albo katarscy szejkowie - piszą media, a internet huczy od pogłosek, że nasz stocznie kupił izraelski wywiad - Mossad. Jednak - jak ustalił portal tvn24.pl - zakup stoczni przez UIT to konsekwencja złożonej już wcześniej oferty przez Fortis Intertrust i prawdopodobnie jest to ta sama grupa inwestorów.
Lwią cześć majątku Stoczni Gdynia - pozwalającą na budowę statków - kupił United International Trust NV - w czwartek ogłosił rząd. Już w sobotę pojawiła się nowa wiadomość. Ten sam inwestor kupił porównywalną część (siedem składników - w tym pochylnie Wulkan i Odra) Stoczni Szczecińskiej Nowa. - Również w tym przypadku inwestor zadeklarował, że kupił te aktywa, aby kontynuować produkcję stoczniową - powiedział minister skarbu Aleksander Grad. Kim jest ten inwestor? Rząd nie informuje, a media podają domysły graniczące z prawdopodobieństwem.
Fortis reaktywacja
Kto pamięta zarzuty PO wobec ministra skarbu w rządzie PiS Wojciecha Jasińskiego, że zignorował on ofertę na stocznie złożoną przez Fortis Intertrust, fundusz zależny belgijskiego Fortis Banku? Padły one kilka miesięcy temu. Jasiński odpowiedział na to, że żadna taka oferta ostatecznie nie została domknięta.
"Klienci Banku Fortis szacowali że proces uzgodnienia głównych warunków transakcji mógłby zostać zakończony w ciągu 3 miesięcy od momentu przyznania wyłączności i transakcja mogłaby zostać dokonana i zamknięta przed końcem 2007 r." - napisała Platforma Obywatelska w "Białej Księdze prywatyzacji polskich stoczni". Fortis miał jednak trafić na przeszkodę w postaci ministra Jasińskiego. "Podkreśla konieczność złożenia trzech oddzielnych ofert na każdą stocznię osobno, od trzech różnych podmiotów. Podkreśla, że nie jest możliwa akceptacja stawianych przez Fortis warunków na obecnym etapie prywatyzacji" - napisała PO.
I skomentowała następująco: "Minister Skarbu Państwa Wojciech Jasiński nie zabiega o inwestora zainteresowanego zakupem wszystkich trzech Stoczni, tylko odsyła go do trzech różnych procedur".
Odpowiedź, kto kupił stocznie znajdujemy na stronie united-itrust.com, w wywiadzie udzielonym przez Gregory'ego Eliasa z rady dyrektorów UIT, współzałożyciela Intertrust Group, która została przejęta przez Fortis Intertrust w 2002 roku. Założył on w 2007 roku właśnie UIT, który teraz kupił stocznie. Jest to więc - prawdopodobnie - ta sama grupa inwestorów i ta sama - zapewne - wizja biznesu. Nie wiadomo jednak, kogo fundusz reprezentuje.
Obawy o produkcję
Na temat kupna majątku polskich stoczni głos zabrał Paweł Poncyljusz (PiS), w 2007 roku podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki. - Na pewno dobrze, że się znajdują inwestorzy, którzy deklarują kontynuowanie produkcji stoczniowej - ocenił dla tvn24.pl.
Zaznaczył jednak, że same deklaracje o niczym nie przesądzają. - Dokąd nie zobaczę wykwalifikowanej firmy, które naprawdę specjalizuje się w budowie statków, to nie bardzo będę temu dowierzał - zastrzegł polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Kuwejt ma Katar
Wcześniej "Dziennik" pisał, że Stocznię Gdynia kupi rząd Kuwejtu. "Gazeta Wyborcza" po wygranym przez United International Trust przetargu na Stocznię Gdynia napisała, że za tym funduszem stoją inwestorzy z Kataru. Gazety wskazując na inwestorów znad Zatoki Perskiej uzasadniały to tym, że stocznie miałyby produkować statki do przewożenia płynnego gazu LNG, albo też tym, że inwestor chciałby wykorzystać tereny stoczni do budowy terminalu.
Inną hipotezę ma portal naszemorze.com.pl, który zastrzega, że wysnuł je na podstawie tropów, jakie podpowiadają powiązania kapitałowe lub personalne publikowane w internecie.
"Trafiliśmy na pewien trop, który w przypadku potwierdzenia się, napawałby, bez euforii, ale jednak pewnym optymizmem" - pisze naszemorze.com.pl.
Co to takiego Bluewater?
Według portalu, tropy powiązań prowadzą do znanego inwestora holenderskiego Hugo Heeremy, angażującego swój kapitał na rynku prywatnych inwestycji, ale też reprezentującego i kontrolującego grupę Bluewater Holding BV. Co to takiego?
"Od założenia, w roku 1978, Bluewater zdobywała coraz większe techniczne doświadczenie i udziały w rynku projektowania, budowy, wdrożeń, dzierżawy i eksploatacji, bazujących na kadłubach zbiornikowców, pływających systemów magazynowych i wydobywczych, cumowanych lub kotwiczonych jednopunktowo, a także stała się jednym z wiodących dostawców rozwiązań projektowych i gotowych obiektów (systemów) cumowania jednopunktowego (...). Bluewater jest w posiadaniu lub ma w zarządzie technicznym (na zlecenie eksploatatorów podmorskich pól naftowych) (...) pływające systemy wydobywczo-magazynowe (FPSO), (...) zatrudnione przy wydobyciu ropy naftowej w norweskim i brytyjskim sektorze Morza Północnego, u wybrzeży Południowej Afryki i Chin" - pisze specjalistyczny portal.
Jest szansa na rentowność
Czy z takim inwestorem polskie stocznie czekałaby świetlana przyszłość? Naszemorze.com.pl patrzy na nią z umiarkowanym optymizmem.
"Gdyby potencjał zamykanej z końcem maja Stoczni Gdynia miał przejąć Bluewater, nie oznaczałoby to bardzo zdywersyfikowanej i nadzwyczaj ambitnej technicznie produkcji. Mogłaby ona polegać m.in. na przebudowie zbiornikowców na pływające systemy wydobywcze (FPSO) lub magazynowe (FSO). Jednak i to mogłoby oznaczać krok naprzód w stosunku do seryjnej budowy samochodowców i kontenerowców, szczególnie pod względem rentowności produkcji".
Więcej o United International Trust
Śledząc nazwę United International Trust NV w internecie, portal niezależna.pl trafia na kolejne informacje dotyczące inwestora. Okazuje się, że UIT jest członkiem rady Sapiens, firmy dostarczającej oprogramowanie dla biznesu ubezpieczeniowego.
Obok UIT wśród dyrektorów i rady Sapiens jest jednak wiele postaci wcześniej związanych ze służbami specjalnymi i armią Izraela. Jak podaje serwis niezalezna.pl: "prezes Sapiens – Roni Al-Dor – służył w izraelskich siłach powietrznych, ukończył też prestiżową uczelnię informatyczną podlegającą sztabowi sił powietrznych Izraela. Rami Doron – pełniący w Sapiens funkcję kierownika ds. operacyjnych (Chief Operating Officer) – przez 6 lat był ekspertem od elektroniki w armii Izraela. Sagi Schliesser – kolejna postać z kierownictwa Sapiens – przez wiele lat stał na czele Computer Training School w żydowskich siłach obronnych. Martin Greenberg – wiceprezes Sapiens – przez 8 lat pracował w wojskowym centrum komputerowym „Mamram”. „Mamram” to specjalistyczna jednostka przetwarzająca informacje dla wszystkich jednostek wojskowych Izraela. Stworzyła m.in. specjalną wewnętrzną sieć komputerową (tzw. system intranetowy) na użytek armii i wywiadu wojskowego" - czytamy w niezalezna.pl.
Na tym jednak nie koniec powiązań UIT. Sapiens jest bowiem członkiem holdingu Formula Systems, który z kolei w listopadzie 2006 r. został wykupiony przez konsorcjum Emblaze Group. Jak informuje portal niezalezna.pl – 11 września 2008 r. członkiem zarządu Emblaze, i jednocześnie dyrektorem-konsultantem tej spółki, został Nahum Admoni. To wieloletni oficer wywiadu wojskowego Izraela, który w latach 1982-1989 był szefem Mossadu. Portal niezależna.pl wyciąga stąd wniosek, że polskie stocznie kupił Mossad.
UIT o sobie?
Na stronach internetowych united-itrust.com znajdujemy informację, że firma zajmuje się usługami takimi jak restrukturyzacja i planowanie rozwoju firm, obsługa finansowa i prawna inwestycji, zarządzaniem ryzykiem oraz aktywami osób prywatnych i firm. Nie znajdujemy jednak nigdzie wprost napisanej nazwy United International Trust. Wskazuje na nią jedynie adres strony, ale na niej samej pojawia się jedynie nazwa United Trust.
Źródło: tvn24.pl, naszemorze.com.pl, "Dziennik", "Gazeta Wyborcza"
Źródło zdjęcia głównego: Materiały prasowe Bluewater