Dyrektor Portów Lotniczych Michał Kaczmarzyk wypowiedział w poniedziałek zakładowy układ zbiorowy pracy (ZUZP), gdyż był obciążeniem dla firmy. Układ zapewniał pracownikom m.in. odprawy w wysokości do 36 pensji.
- Ta decyzja jest efektem odrzucenia przez związki zawodowe wcześniejszych propozycji, które zostały złożone 3 i 7 marca br. - podał rzecznik Państwowych Portów Lotniczych (PPL) Przemysław Przybylski.
Związki mówią "nie"
Wyjaśnił, że propozycje dotyczyły zawieszenia części zapisów ZUZP i uruchomienia programu dobrowolnych odejść. Chodziło o zawieszenie m.in. wysokich odpraw zagwarantowanych w ZUZP w przypadku zwolnień grupowych. Układ zapewniał pracownikom, w ramach takich zwolnień, odprawę w wysokości do 36 pensji dla osób o stażu pracy powyżej 10 lat.
- Związki zawodowe odrzuciły propozycję. Dlatego dyrektor podjął decyzję o wypowiedzeniu ZUZP. Układ ten przestanie obowiązywać za trzy miesiące, czyli od 10 czerwca - powiedział rzecznik PPL.
PPL gotowe do rozmów
Dodał, że dyrektor PPL zadeklarował chęć podjęcia ze związkami dialogu, by wypracować nowe regulacje. Jak podał Przybylski, w przedsiębiorstwie pracuje 2,2 tys. osób.
Przedsiębiorstwo Porty Lotnicze zajmuje się m.in. budową i eksploatacją lotnisk oraz świadczeniem usług na rzecz pasażerów i linii lotniczych. Zarządza dwoma portami lotniczymi - w Warszawie i Zielonej Górze. Posiada również udziały w 10 spółkach nadzorujących działanie lotnisk: w Krakowie, Szczecinie, Poznaniu, Gdańsku, Modlinie, Wrocławiu, Katowicach, Szczytnie, Bydgoszczy i Rzeszowie.
Autor: ToL//gry/kwoj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Lotnisko Chopina