W Polsce skończyła się faza transformacji gospodarczej, ocenił Bank Światowy. Według niego, teraz musimy stawiać na nowe technologie i innowacje, tak jak dużo bogatsze kraje europejskie. Inaczej inwestorzy do Polski nie przyjadą - czytamy na stronach internetowych "Rzeczpospolitej".
– Koniec transformacji. To już nie są gospodarki w okresie przejściowym - tak gospodarki 10 krajów, które w 2004 dołączyły do UE określiła Paloma Anos Casero. Jest ona współautorką pionierskiego raportu Banku Światowego, który ocenił gospodarki tych państw. Nie wynika z niego bynajmniej, że Polska jest już krajem rozwiniętym. Twórcy raportu twierdzą jednak, że zwykła restrukturyzacja i wykorzystywanie taniej siły roboczej już w Polsce nie wystarczy. - Do dalszego wzrostu produktywności potrzebny jest kapitał pozyskiwany przez konkurencyjne firmy. I ludzie, którzy są w stanie pracować w nowoczesnych gałęziach produkcji i usług – wyjaśniła "Rz" Casero.
Polska praca coraz droższa
Oznacza to konieczność inwestowania w nowe technologie i edukację. Bez innowacji i gospodarki opartej na wiedzy nie ma co liczyć na zagranicznych inwestorów. Szczególnie, że koszty produkcji rosną. Nie tylko więcej trzeba zapłacić pracownikom, ale także więcej wydać na surowce i energię. – Dla inwestorów bardzo ważna jest relacja jakości do kosztów pracy. Jakość oceniana jest u nas bardzo wysoko. Za to przeciętna płaca w Polsce to dziś ok. 900 euro, a jeszcze parę lat temu – od 400 do 500 euro i inwestorzy to widzą - przyznaje Tomasz Kalinowski, ekspert Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. Niestety w Polsce wydatki na badania i rozwój - zarówno prywatne jak i publiczne - to, jak wylicza "Rz", zaledwie 0,5 proc. PKB. Średnia unijna to 1,8 proc., a np. w Czechach to 1,5 proc.
Tego typu badanie Banku Światowego zostało przeprowadzone po raz pierwszy. Instytucja przyjrzała się wzrostowi gospodarczemu z bardzo bliska - w skali mikro. Ankieterzy przebadali 60 tys. konkretnych firm z krajów Europy Środkowej i Wschodniej, wyjaśnia "Rzeczpospolita". Jak się okazało, największy wpływ na zwiększające się z roku na rok PKB ma rosnąca w niezwykłym tempie produktywność pojedynczych pracowników - tzn. to, co są w stanie wyprodukować w danym czasie.
Źródło: rp.pl, dziennik.pl