Od połowy września Centralwings, spółka zależna PLL LOT będzie zajmować się wyłącznie czarterami. Przez ostatnie kilka miesięcy przewoźnik znacząco odchudzał swoje trasy.
Linia postanowiła skoncentrować się na lotach czarterowych z powodu trudnych warunków rynkowych. W sytuacji galopujących cen paliw, nie jest w stanie skutecznie rywalizować o pasażerów z o wiele potężniejszymi liniami.
Na rynku czarterowym spółka ma natomiast bardzo silną pozycję - donosi "The Wall Street Journal". Obecnie kontroluje 35 proc. tego segmentu rynku.
Jednak Tomasz Szymczak, prezes Centralwings, nie wyklucza powrotu do taniego latania w przyszłości - donosi "The Wall Street Journal".
Powolny koniec
Z ustaleń "Pulsu Biznesu" wynika, że w najbliższych dniach przestanie działać system internetowej rezerwacji biletów. Część personelu latającego spółki ma zostać przejęta przez LOT, a spora część pracowników administracji (kilkadziesiąt osób) zostanie zwolniona.
O sytuacji firmy władze Centralwings mają poinformować oficjalnie na piątkowej konferencji prasowej.
Źródło: "Puls Biznesu", "The Wall Street Journal"