Od dziś obowiązują nowe zasady wyłaniania władz w kluczowych spółkach Skarbu Państwa. Proces ma być bardziej przejrzysty i mniej upolityczniony. Ale eksperci mają wątpliwości, czy rzeczywiście tak będzie.
Rekomendowane przez Ministerstwo Skarbu Państwa "dobre praktyki" dotyczą 19 spółek o kluczowym znaczeniu (patrz ramka). Minister zalecił stosowanie "dobrych praktyk", w postępowaniach związanych z doborem składów osobowych organów podmiotów od nich zależnych.
Od dziś postępowanie ws. doboru kadr spółki mają opierać na "jasnych i precyzyjnie określonych kryteriach merytorycznych, ze szczególnym uwzględnieniem wymaganych: wiedzy, doświadczenia i umiejętności, jak również specyfiki danej Spółki".
Zgodnie z zaleceniami MSP do organu spółki powinny być powoływane osoby, które posiadają wyższe wykształcenie oraz m.in. doświadczenie w zakresie zarządzania firmami i branży objętej przedmiotem działalności spółki. Ponadto osoby takie muszą cieszyć się nieposzlakowaną opinią oraz dawać gwarancję bezstronności, posiadają poświadczenie bezpieczeństwa upoważniające do dostępu do informacji niejawnych oznaczonych klauzulą "tajne" (albo wyrażą zgodę na poddanie się postępowaniu mającemu na celu jego wydanie), korzystają z pełni praw publicznych.
"Dobre praktyki" zawierają też m.in. zapis, że do rad nadzorczych i władz kluczowych spółek nie mogą być powoływane osoby "w odniesieniu do których może to powodować ryzyko wystąpienia konfliktu interesów" – m.in. z uwagi na prowadzenie "określonej działalności politycznej". Jak zauważa dzisiejsza "Rzeczpospolita", taki zapis w praktyce oznacza szlaban dla polityków w kluczowych spółkach.
Łowcy głów jak listek figowy?
Zatrudnienie profesjonalnego doradcy będzie jedynie kosztownym listkiem figowym. Nowe-stare zasady pozwalają ministrowi ominąć procedury naboru i nadal powoływać na członków rad nadzorczych własnych ludzi. Andrzej Sadowski
Co jednak najważniejsze, w postępowaniach rekrutacyjnych uczestniczyć mają firmy headhunterskie, które mają m.in. poszukiwać i weryfikować kandydatów spełniających określone wymagania. Do tej pory współpraca z tego typu firmami była rzadkością, teraz ma być regułą.
Problem w tym, że - jak zauważa "Rz" - wyłonionych przez headhunterów kandydatów oceni komisja złożona z pracowników resortu skarbu. A o nominacji i tak zdecyduje ostatecznie minister.
- Zatrudnienie profesjonalnego doradcy będzie jedynie kosztownym listkiem figowym. Nowe-stare zasady pozwalają ministrowi ominąć procedury naboru i nadal powoływać na członków rad nadzorczych własnych ludzi - mówi w rozmowie z "Pulsem Biznesu" Andrzej Sadowski, wiceprezydent Centrum im. Adama Smitha.
- Idea przeprowadzania kwalifikacji przez przez profesjonalna firmę doradczą jest słuszna. Niestety obawiam się, że furtki do omijania tej procedury tylko usankcjonują wprowadzanie do rad nadzorczych osób z klucza politycznego. Widocznie MSP nie ma ochoty na odpolitycznienie i profesjonalizację rad nadzorczych - dodaje na łamach gazety Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, członek Rady Gospodarczej prze premierze.
bgr
Spółki objęte rekomendacją: Agencja Rozwoju Przemysłu, Bumar, Enea, Energa, Grupa Lotos, Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie, KGHM Polska Miedź, Operator Gazociągów Przesyłowych Gaz-System, PGE Polska Grupa Energetyczna, Polski Koncern Naftowy Orlen, Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, Powszechna Kasa Oszczędności Bank Polski, Powszechny Zakład Ubezpieczeń, Przedsiębiorstwo Eksploatacji Rurociągów Naftowych "Przyjaźń", Tauron Polska Energia, Totalizator Sportowy, Zarząd Morskiego Portu Gdańsk, Zarząd Morskiego Portu Gdynia, Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście. spolki
Źródło: PAP, "Rzeczpospolita", "Puls Biznesu"