Podczas sobotniego spotkania z rodzicami dzieci niepełnosprawnych premier zapowiedział, że od 1 maja świadczenie pielęgnacyjne wyniesie 1 tys. zł netto, a kwota w wysokości płacy minimalnej obowiązywać będzie od początku 2016 roku. Rodzice chcą jednak płacy minimalnej już teraz. Do tego dochodzi też problem osób opiekujących się dorosłymi niepełnosprawnymi. Komu zatem należy się dziś świadczenie pielęgnacyjne i ile ono wynosi?
Zasady przyznawania świadczeń reguluje ustawa o świadczeniach rodzinnych. Zgodnie z jej zapisami obecnie rodzic, który opiekuje się niepełnosprawnym dzieckiem w domu otrzymuje 820 zł (620 zł plus 200 z programu rządowego). Co ważne, warunkiem pobierania świadczenia jest rezygnacja z pracy zawodowej. Dodatkowo rodzic może liczyć na 153 zł zasiłku pielęgnacyjnego na dziecko i korzystać z niektórych świadczeń z opieki społecznej. Z kolei renta socjalna dla dorosłej osoby niepełnosprawnej wynosi 611 zł. Od świadczeń na osobę niepełnosprawną odprowadzane są składki ZUS w wysokości 246 zł.
Poziom świadczenie pielęgnacyjnego zmieniał się przez lata. Przed 2009 roku wynosiło ono 420 zł. Do tego dochodzi zasiłek pielęgnacyjny - przed 2006 rokiem było to 144 zł, obecnie 153 zł. Ministerstwo pracy wylicza, że w 2013 na wsparcie osób niepełnosprawnych i ich opiekunów przekazało 11,2 mld zł, w tym na zasiłki pielęgnacyjne przeznaczono 1,7 mld zł, a na świadczenia rodzinne dla osób niepełnosprawnych - 340 mln zł. Dodatkowe 255 mln zł zostało przekazane jako uzupełnienie świadczeń.
Żądania i propozycje
Głównym postulatem protestujących rodziców jest natychmiastowa podwyżka świadczenia pielęgnacyjnego, które otrzymują rezygnujący z pracy rodzice niepełnosprawnych dzieci, a także uzawodowienia tej opieki. Protestujący domagają się, by świadczenie wzrosło z 820 zł obecnie do poziomu płacy minimalnej brutto ( w 2014 r. jest to 1680 zł) nie w kolejnych latach, ale jeszcze w 2014 r.
- Nikt z nas nie wymaga cudów, my wymagamy tylko i wyłącznie minimalnej płacy. Z naszej strony jest to wyrozumiałość wobec rządu - zaznaczały matki przebywające w Sejmie.
Według propozycji przedstawionej przez premiera od 1 maja świadczenie dla rodzica opiekującego się niepełnosprawnym dzieckiem wyniesie 1 tys. zł netto, od 1 stycznia 2015 r. kwota ta ma wynieść 1,2 tys. zł, a od 1 stycznia 2016 r. osiągnie wysokość płacy minimalnej, co na rękę oznacza 1,3 tys. zł. Premier przekonywał, że osiągnięcie poziomu płacy minimalnej jest w tej chwili niemożliwe. W ciągu najbliższych dni ministerstwo pracy ma przedstawić projekt ustawy podnoszącej świadczenia. Rodzice wypominają Donaldowi Tuskowi słowa z kampanii wyborczej przed wyborami do parlamentu w 2011 roku. To wtedy premier mówił: - Udało się dziś uchwalić ten program dzięki któremu na razie o sto złotych więcej będzie wypłacać dla tych, który całodobowo pielęgnują się niepełnosprawnymi. Ale już w przyszłym roku powinny być gotowe przepisy, które pozwolą traktować członka rodziny, który poświęca całe swoje życie niepełnosprawnemu nie tak jak świadczeniobiorcę pomocy społecznej, ale jako zawodowo przygotowanego do opieki, higieny i częściowej rehabilitacji. To powinno także zmienić warunki finansowe dla tych ponad 170 tys. osób, którzy swoje życie poświęcają na całodobową opiekę nad niepełnosprawnym.
Właśnie tego uzawodowienia nadal domagają się rodzice. Z kolei w zeszłym roku premier Donald Tusk zapowiedział, że w ciągu kilku lat świadczenia dla rodziców wzrosną do kwoty równej minimalnej pensji.
Pieniądze odebrane
Problem niskich świadczeń to też kwestia osób opiekujących się dorosłymi niepełnosprawnymi. Część opiekunów - ok. 140 tys. osób - straciła prawo do świadczeń w lipcu zeszłego roku wskutek nowelizacji ustawy o świadczeniach rodzinnych z grudnia 2012 r. Zgodnie z nią świadczenie pielęgnacyjne przysługuje tylko niepracującym rodzicom i najbliższym krewnym osób niepełnosprawnych, gdy niepełnosprawność powstała przed osiągnięciem dorosłości (do 18. roku życia lub 25. roku życia - w przypadku osób uczących się). Wcześniej świadczenie mogli pobierać także krewni osób niepełnosprawnych, gdy niepełnosprawność powstała po 25. roku życia, a więc np. dzieci lub wnuki niepełnosprawnych rodziców.
Teraz dla tej grupy osób przeznaczony jest specjalny zasiłek opiekuńczy w wysokości 520 zł, przy czym przysługuje on tylko wtedy, gdy łączny dochód dwóch rodzin - osoby sprawującej opiekę oraz osoby wymagającej opieki - nie przekroczy, w przeliczeniu na osobę, ustawowego limitu. W grudniu zeszłego roku TK orzekł, że odebranie prawa do świadczeń było niezgodne z konstytucją. Wprowadzone w lipcu zmiany wywołały falę niezadowolenia społecznego. Przepisy zaskarżyła do TK rzeczniczka praw obywatelskich Irena Lipowicz.
Zmiany konieczne
Wyrok Trybunału spowodował konieczność zmian w prawie. Na najbliższym posiedzeniu rząd ma się zająć projektem ustawy o ustaleniu i wypłacie zasiłków dla opiekunów, przywracającej świadczenia pielęgnacyjne, tym którzy je utracili.
Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej zmieniło zasady przyznawania świadczeń, m.in. po to, by ograniczyć grono osób nadużywających prawa do tego rodzaju pomocy. Od 2010 r., kiedy zniesiono tzw. kryterium dochodowe, liczba osób ubiegających się o świadczenia pielęgnacyjne gwałtownie wzrosła. Ze statystyk ministerstwa wynika, że wśród osób pobierających świadczenia pielęgnacyjne aż 83 proc. stanowiły osoby inne niż rodzice niepełnosprawnych dzieci, do których początkowo kierowana była ta pomoc. Wprowadzone w lipcu zmiany wywołały falę niezadowolenia społecznego.
Zgodnie z projektem jeśli opiekun osoby niepełnosprawnej spełniał warunki do otrzymania świadczenia pielęgnacyjnego określone w ustawie o świadczeniach rodzinnych przed nowelizacją - do 31 grudnia 2012 r., może liczyć na wypłatę zaległego świadczenia. Jego wysokość nie ulega zmianie i wyniesie 520 zł - tyle, ile wynosiła przed nowelizacją. Zaległy zasiłek przysługiwać ma za okres od 1 lipca 2013 r. do dnia poprzedzającego dzień wejścia w życie ustawy i od dnia wejścia w życie ustawy.
Autor: mn//gry / Źródło: tvn24bis.pl, PAP