Mniej liczne składy rad nadzorczych i zarządów oraz niższe wynagrodzenia członków rad – decyzję w sprawie takich zmian w spółkach zależnych, w których Kompania Węglowa jest jedynym lub większościowym udziałowcem, podjął właśnie jej zarząd.
Największa górnicza firma w Europie jest 100-procentowym lub większościowym udziałowcem w 14 spółkach zależnych.
Mniejszy skład
Jak podała w środowym komunikacie Kompania Węglowa, rady nadzorcze tych podmiotów zostaną ograniczone do składów 3-osobowych, zaś zarządy spółek będą mogły składać się maksymalnie z 2 osób.
Jednocześnie w 9 spółkach zależnych obniżone zostaną wynagrodzenia członków rad nadzorczych. Dla przewodniczących nowy wskaźnik to 0,9, a dla członków 0,8 przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku. W 5 podmiotach wskaźnik tych wynagrodzeń był już odpowiednio niższy. Przewidywana jest też weryfikacja kadr w zarządach i radach nadzorczych wszystkich spółek zależnych. Powyższe zmiany będą wdrażane sukcesywnie wraz ze zwoływaniem walnych zgromadzeń poszczególnych spółek, na których przedstawiciele Kompani otrzymali upoważnienie do głosowania za przyjęciem stosownych uchwał.
Czynniki ryzyka
14 spółek zależnych KW w sprawozdaniach za ubiegły rok wykazało wprawdzie dodatni wynik, jednak w większości świadczą usługi wyłącznie na rzecz Kompanii. To w istotny sposób, wraz z innymi trudnościami rynkowymi, wpływa na kondycję finansową tych podmiotów. - To dopiero początek zmian, które zamierzamy wdrożyć w spółkach zależnych - podkreślił wiceprezes KW ds. restrukturyzacji i rozwoju Tomasz Jakubowski. - Mieliśmy tak dziwne struktury, jak np. 5-osobowa rada nadzorcza w Wydawnictwie Górniczym - spółce zatrudniającej 20 pracowników. W innej - Konsorcjum Ochrony Kopalń - ceny usług realizowanych na rzecz Kompanii są zdecydowanie wyższe niż średnia rynkowa, po jakiej takie same usługi kupują pozostałe spółki węglowe. Jako podmiot dominujący Kompania jest zobligowana do restrukturyzacji i dostosowania do realiów i wartości rynkowych operacyjnej działalności spółek zależnych. Będziemy w tym konsekwentni - dodał.
Nad przepaścią
KW stanęła w tym roku przed widmem bankructwa. W ubiegłym roku, przede wszystkim z powodu spadku cen węgla, zanotowała prawie 700 mln zł straty netto. W 2012 r. KW miała 120 mln zł zysku netto, w 2011 r. – prawie 555 mln. Zarząd przekonuje, że stara się przywrócić płynność finansową spółki i wprowadzić ją na ścieżkę rozwoju. Niezależnie od doraźnych działań ratunkowych, do końca lipca ma przedstawić resortowi gospodarki szeroki program naprawczy. Jego istota ma polegać na ograniczeniu wydobycia w kopalniach o niskiej wydajności i podnoszeniu wydajności w tych, które mają szanse generować wysokie zyski. Zarząd nie przewiduje zwolnień grupowych, ale redukcja zatrudnienia jest konieczna. W latach 2015-2020 w naturalny sposób z KW ma odejść 15-18 tys. osób. Konieczne będą też dodatkowe dobrowolne odejścia kilku tysięcy osób. Poza spadkiem cen węgla, na trudną sytuację górnictwa składa się też spadek cen energii elektrycznej, wysoki poziom importu węgla, zwłaszcza ze Wschodu i zmiana tzw. miksu energetycznego w wytwarzaniu energii. Kompania Węglowa to największy w Unii Europejskiej producent węgla kamiennego. Zatrudnia ok. 54 tys. osób.
Autor: mn / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: jsw.pl | TVN24