Po ogromnym bezrobociu i anemicznym wzroście gospodarczym, hiszpańską gospodarkę dopadła kolejna dolegliwość - wysoka inflacja. W lutym wskaźnik wzrostu cen był najwyższy od października 2008 roku.
Jak podał hiszpański urząd statystyczny, w lutym inflacja wzrosła do 3,4 proc. Wzrost cen wynika z drożejącej żywności, napojów i paliw.
Rząd w Madrycie przewidywał wcześniej, że w kolejnych miesiącach ceny będą rosnąć wolniej. Problem w tym, że w ostatnich tygodniach niepokoje w krajach arabskich spowodowały drastyczny wzrost cen ropy, a to może powodować dalszy wzrost inflacji.
Oprócz inflacji hiszpańska gospodarka ma problem z wysokim bezrobociem wynoszącym ponad 20 proc. i anemicznym wzrostem gospodarczym. W tym roku Międzynarodowy Fundusz Walutowy przewiduje wzrost PKB na poziomie zaledwie 0,6 proc., a rząd - 1,3 proc.
Źródło: AP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu/mindicator