Góra w Korei Północnej, pod którą w wydrążonych tunelach prowadzono testy atomowe, może się zawalić - ostrzegają naukowcy. Sześć dotychczasowych prób znacząco osłabiło górotwór. Góra Mantapsan w północno-wschodniej części kraju ma wysokość porównywalną z najwyższymi szczytami Tatr. Jej zawalenie grozi uwolnieniem do atmosfery znacznej ilości radioaktywnego promieniowania, co może mieć katastrofalne skutki. Naukowcy nazywają takie zjawisko "zdjęciem dachu". Tymczasem wysokiej rangi dyplomata, który odwiedził Moskwę, mówi kategorycznie, że z programu atomowego Korea Północna nie zrezygnuje. Zobacz materiał programu "24 Godziny".
Góra Mantapsan mierzy 2205 metrów nad poziomem morza. W jej pobliżu znajduje się poligon atomowy Punggye-ri. Od 2006 roku przeprowadzono tam sześć prób nuklearnych.
Trzęsienia ziemi
Mimo że nie jest to miejsce naturalnej aktywności sejsmicznej, w regionie odnotowano kilka trzęsień ziemi. Najsilniejsze z nich miało siłę 6,1 w skali Richtera a wstrząsy były odczuwalne nawet w północno-wschodnich Chinach.
Eksperci dysponują zdjęciami satelitarnymi, z których wynika, że w trakcie testów nuklearnych góra się porusza.
- Istnieje ryzyko katastrofy nuklearnej. Gdyby góra się zapadła, promieniowanie mogłoby się wydostać i roznieść po regionie - oznajmił Wang Naiyan, były prezes Chińskiego Towarzystwa Atomowego.
Jak dodał, jeżeli góra się zapadnie i dziura będzie odsłonięta, to wydostanie się z niej "mnóstwo złych rzeczy".
Program "24 Godziny" od poniedziałku do piątku na antenie TVN24 BiS o godz. 21.00.
Autor: tol/ms / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: KCNA