Parlament Europejski wzywa, w przyjętej rezolucji, do podziału Google w Europie - podała agencja AFP. Ale przepisy też dotkną innych dostawców tego typu usług. Przygotowana przez PE rezolucja ma zmusić firmy do oddzielenia usług wyszukiwarek internetowych, od innych usług komercyjnych. Ma to zapewnić wyrównane szanse w branży internetowej. Ale może to też doprowadzić do podziału amerykańskiego koncernu w Europie.
Parlament Europejski opowiedział się za przyjęciem antymonopolowej rezolucji wzywającej do rozważenia rozdzielenia wyszukiwarek internetowych, takich jak Google, z innych komercyjnych usług koncernów.
Ramon Tremosa, hiszpański eurodeputowany napisał na Twitterze, że przyjęcie rezolucji dotyczącej cyfrowego ruchu w internecie zakłada możliwość rozdziału wyszukiwarek internetowych, gdy zajdzie taka potrzeba.
Rozbić monopol
Projekt, do którego dotarł Reuters, "wzywa Komisję (Europejską) do rozważenia propozycji mających na celu oddzielenie wyszukiwarek od innych usług komercyjnych jako potencjalnie długofalowego rozwiązania", służącego zapewnieniu równych szans.
"Gazeta Wyborcza" twierdzi, że celem rezolucji jest m.in. Google. Jak przypomina gazeta, amerykański gigant zdominował rynek internetowy i jeżeli chce rozwijać inne usługi, np. sprzedaż samojeżdżących samochodów lub okularów, to musi podzielić się.
- Dla każdego użytkownika internetu to ogromne ułatwienie, dla amerykańskiego giganta - źródło wiedzy o jego aktywności. Firma gromadzi te dane i zarabia, oferując nam spersonalizowane reklamy. Elektroniczne systemy Google'a śledzą nawet słowa kluczowe w mailach: jeśli wykryją, że wspominamy o weselu, prędzej czy później na naszym ekranie pojawi się reklama sklepu ze ślubnymi strojami - przypominają autorzy tekstu.
W Europie od pewnego czasu pojawiają się głosy, że Google nadużywa swojej pozycji i dławi rynek usług internetowych. Firmy zajmujące się e-handlem narzekają na serwis zakupowy Google Shopping. Wydawcy - na agregator informacji Google News.
Amerykański gigant nie komentuje rezolucji, zasypuje dziennikarzy materiałami krytycznymi wobec tego dokumentu. Według "Gazety Wyborczej" lobbyści firmy zaczęli się intensywnie spotykać z parlamentarzystami. A rezolucję skrytykowali amerykańscy politycy.
Autor: msz//gry / Źródło: tvn24bis.pl, Gazeta Wyborcza, PAP, AFP
Źródło zdjęcia głównego: Parlament Europejski, shutterstock