Google to kolejna firma, która chce rozszerzyć swoją działalność o transport przy użyciu dronów. Technologiczny gigant rozpoczął już w tym miesiącu pierwsze loty testowe w ramach "Projektu Skrzydło", który ma potrwać dwa lata.
Zespół inżynierów Google'a oraz eksperci od bezzałogowych statków powietrznych (UAV) przeprowadzili w tym miesiącu 30 testowych lotów. Drony transportowały na odległość 1 km różne towary, takie jak batonik, butelka wody, radio, apteczka, smakołyki dla psa, a nawet szczepionka dla bydła. Testy przeprowadzono na farmie w Queensland w Australii, aby uniknąć restrykcyjnych wytycznych FAA - amerykańskiego organu nadzoru lotniczego - który ogranicza używanie dronów na terenie USA.
Ogromny potencjał
Google stworzył własny prototyp hybrydowego drona o szerokości 1,5 metra, ze stałymi skrzydłami i czterema wirnikami. Może on unieść się na 60 metrów, czyli na tyle wysoko, aby uniknąć zderzenia z budynkami lub drzewami.
Eksperci podkreślają, że drony mają ogromny potencjał, by zrewolucjonizować rynek transportowy. Ale Google - jak podkreśla - chce przede wszystkim sprawiać, aby "świat był lepszy". Dlatego pierwotnym celem "Projektu Skrzydło" jest dostarczanie defibrylatorów dla ofiar zawału serca. W zamierzeniu koncernu z Mountain View drony mają również przewozić lekarstwa i wodę dla ludzi w potrzebie.
Internet dla wszystkich
W kwietniu Google kupił producenta dronów, firmę Titan Aerospace. Koncern chce stworzyć sieć zasilanych energią słoneczną latających maszyn, która będzie dostarczać bezprzewodowy internet do odległych części świata.
Autor: ToL//bgr / Źródło: CNN
Źródło zdjęcia głównego: google.com