W portfelach bankierów z Goldman Sachs skutków kryzysu już nie widać. Bonusy wypłacone im w tym roku są tak samo wysokie jak w przedkryzysowym 2007 r. Taka polityka nie podoba się akcjonariuszom banku. Dwóch z nich postanowiło pozwać zarząd Goldmana do sądu.
Polityka płacowa Goldman Sachs nie spodobała się przedstawicielom funduszu emerytalnego Central Laborers' Pension Fund.
W nowojorskim sądzie stanowy złożyli pozew, w którym domagają się od giganta z Wall Street odszkodowania, uznając za szkodliwe dla udziałowców gigantyczne bonusy, wypłacane pracownikom banku. Zdaniem funduszu, Goldman Sachs wypłacił we wrześniu 2009 r. swoim pracownikom w sumie 17 mld dol., a teraz planuje przyznać nagrody w wysokości ponad 22 miliardów dolarów. Identyczny pozew w zeszłym tygodniu złożył indywidualny akcjonariusz banku, Ken Brown.
Zdaniem rzecznik prasowego Goldaman Sachs Michaela DuVally'ego, oba pozwy "są kompletnie bez zasadne".
W zeszłym roku Goldman Sachs musiał skorzystać z pomocy finansowej amerykańskiego rządu w wysokości 10 mld dol. Bank zwrócił ją pod koniec roku.
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES