Znaczne spadki indeksów. Euro, ropa i złoto biją kolejne rekordy. W czwartek napłynęła wyjątkowo długa seria złych informacji. Warszawskie indeksy zanurkowały - pisze "Rzeczpospolita".
Na świecie trwa odwrót od dolara i masowa pogoń za złotem i ropą. A na horyzoncie nie widać nadziei na poprawę nastrojów. WIG20 stracił w czwartek 3,2 proc., co było najgorszym wynikiem od miesiąca. Podczas czwartkowej sesji wartość handlu akcjami była najniższa od grudnia 2006 r. i nie przekroczyła miliarda złotych.
Dolar też dołuje
Do spadków doszło również w Europie Zachodniej, np. londyński FTSE 100 spadł o 1,5 proc. Tracił także dolar. W czwartek kurs euro do dolara pobił kolejne rekordy. Za europejską walutę trzeba było płacić niemal 1,56 dol. Ceny ropy sięgnęły w Nowym Jorku 111 dol. za baryłkę, a złoto po raz pierwszy w historii kosztowało 1 tys. dol. za uncję. Inwestorzy kupują surowce, aby zabezpieczyć się przed inflacją. Z drugiej strony ten popyt na surowce napędza inflację.
WIG20 stracił w czwartek 3,2 proc., co było najgorszym wynikiem od miesiąca. wig
Krachu nie będzie
Ale na giełdach fala spadków podobna do tej ze stycznia nie nadchodzi. – Trzeba pamiętać, że nawet w okresach bessy spadki nie mają charakteru ciągłego i są przeplatane falami wzrostowymi, często bardzo gwałtownymi. W przyszłym tygodniu Fed znowu ma obniżyć stopy procentowe, a ponieważ indeksy spadają już szósty miesiąc bez większej przerwy, szanse na zapoczątkowanie dłuższego i silniejszego odreagowania wydają się spore – mówi "Rzeczpospolitej" Marek Juraś, szef działu analiz w DM BZ WBK.
Źródło: "Rzeczpospolita"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24