Jeśli fiskus nie ustąpi, najwięksi operatorzy kasyn zapłacą po kilkadziesiąt milionów złotych kolejnych podatków. Będzie to konsekwencja tego, że hojni klienci dają krupierom napiwki, wyjaśnia "Puls Biznesu".
Izba Skarbowa w Warszawie uznała, że "środki pieniężne w postaci napiwków przekazywanych przez klientów kasyna, trafiających do jednej puli, a następnie dzielonych pomiędzy pracowników, stanowią przychód pracowników ze stosunku pracy i podlegają opodatkowaniu łącznie z wynagrodzeniami za pracę...".
Absurd? Niekoniecznie...
Orzeczenie dotyczy wprawdzie tylko firmy Orbis Casino, ale tylko patrzeć, jak fiskus dobierze się również do pozostałych obecnych na rynku hazardu - podkreśla "PB".
- Interpretacja zastosowana przez służby skarbowe może oznaczać, że musielibyśmy nie tylko płacić podatek, ale również odprowadzać składki na ZUS od kwot, na których wysokość nie mamy żadnego wpływu. Klient z fantazją daje krupierce 100 tys. zł, a my za to mamy płacić? Przecież to absurd, powiedziała "PB" osoba zbliżona do władz Orbis Casino.
Jak podaje gazeta, w minionym roku Polacy wydali w kasynach 1,4 mld zł, nieco więcej niż w latach 2007 i 2008.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu