Ferrari bije się w pierś - i przyznaje, że egzemplarze modelu 458 - które stawały w płomieniach - są wadliwe. Włoski koncern wezwał do warsztatów kierowców 1248 takich luksusowych pojazdów na całym świecie. Auta zostały też wycofane ze sprzedaży.
Firma podjęła te kroki po tym, jak zanotowano pięć przypadków zapalenia się aut w czasie jazdy.
Koncern podał, że przyczyną tajemniczych pożarów okazał się dobór niewłaściwego spoiwa łączącego osłony oddzielające komorę silnika od kół samochodów. Na płonące Ferrari skarżyli się właściciele aut z Kalifornii, Paryża, Szwajcarii i Chin.
Cena podstawowej wersji Ferrari 458 to około 230 tysięcy dolarów w USA. Silnik o pojemności 4,5 litra ma 570 KM i rozpędza auto do setki w 3,4 sekundy. Prędkość maksymalna przekracza 325 km/h. Model ten, który zastąpił F430 miał premierę we wrześniu 2009 roku.
Producent samochodu w fabryce w Maranello uspokoił jednocześnie przyszłych posiadaczy aut, którzy muszą czekać na wymarzony samochód dwa i pół roku, że błąd montażowy nie zostanie powtórzony. Pięciu pechowców, którym pojazdy spłonęły, dostaną nowe.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: ferrari.com