Wdowy, które przez wiele lat wychowywały w domu dzieci, powinny dostawać z tego tytułu rentę - uważa minister pracy Jolanta Fedak. Likwidację takich świadczeń postuluje Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych "Lewiatan".
- Nie uważam, że powinno się odbierać renty rodzinne wszystkim kobietom, które miałyby do nich prawo po ukończeniu 50. roku życia. A już na pewno nie powinny tracić ich te kobiety, które przez wiele lat nie pracowały, gdyż wychowywały dzieci. Inne podejście byłoby zaprzeczeniem polityki rodzinnej, za którą się jednoznacznie opowiadam - powiedziała minister Jolanta Fedak.
Minister zaznaczyła, że jeżeli kobieta wychowuje dzieci, to w przyszłości będą one pracować na nasze emerytury. - Dzieci kobiet, które dziś mają po ok. 50 lat, już w większości pracują i płacą składki na ZUS i OFE - podkreśliła.
Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan zapowiada, że w poniedziałek wyśle do minister pracy oraz wicepremiera, ministra gospodarki Waldemara Pawlaka list, w którym zaproponuje, by Komisja Trójstronna zajęła się propozycją zmiany zasad przyznawania rent dla kobiet w wieku przedemerytalnym. Postulat Lewiatana poparła Krajowa Izba Gospodarcza
50 lat i na rentę
Obecnie osoba, która w chwili śmierci małżonka ma co najmniej 45 lat, ma prawo do renty rodzinnej po zmarłym. Otrzyma ją dożywotnio, gdy skończy 50 lat. Takie samo prawo przysługuje mężczyznom i kobietom, ale znacznie częściej korzystają z niego kobiety.
Ekspert Lewiatana Jeremi Mordasewicz powiedział, że takie przepisy są niesprawiedliwe, a ich zmiana dałaby budżetowi państwa ok. 4 mld zł rocznie. Podkreślił, że PKPP nie proponuje, by całkowicie odbierać kobietom prawa do renty rodzinnej.
- Chodzi nam jedynie o to, by pracowały one do wieku emerytalnego, a dopiero potem pobierały świadczenie, na które częściowo same zapracują. Uważamy też, że ów wiek emerytalny powinien być wyższy niż obecnie, i - tak jak dla mężczyzn - wynosić 65 lat - powiedział.
Zaznaczył też, że mamy najniższy w Europie wskaźnik niepracujących kobiet między 50. a 60. rokiem życia. - Nie pracuje więcej niż co czwarta z nich - dodał.
Kto zatrudni wdowę?
Fedak zapewniła, że jeśli do ministerstwa trafią konkretne propozycje Lewiatana, to zostaną one rozpatrzone. - Trudno wyobrazić sobie rozpoczęcie aktywności zawodowej w wieku 50 lat osobie, która przedtem nie pracowała poza domem - wskazała szefowa resortu pracy.
Mordasewicz uważa natomiast, że nie powinno być problemów z zatrudnieniem kobiet po pięćdziesiątce, które dotychczas wychowywały dzieci. Powiedział, że mają one doświadczenie zawodowe właśnie w tym zakresie. - W Polsce brakuje miejsc w żłobkach i przedszkolach. Młodzi rodzicie muszą zatrudniać do opieki nad dziećmi kobiety ze Wschodu, a tymczasem młode, jeszcze zdrowe Polki w wieku pięćdziesięciu kilku lat pobierają renty rodzinne po zmarłych mężach. Powinny pracować jeszcze 10-15 lat i dopiero potem odchodzić na emeryturę, składającą się z wypracowanych przez siebie składek i dodatkowo z renty po zmarłym mężu - powiedział.
Pomysłu "Lewiatana" nie popierają ani pozostałe organizacje pracodawców, ani związki zawodowe.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24