Dynamika PKB strefy euro wyniosła w czwartym kwartale 2008 roku minus 1,5 proc. kwartał do kwartału oraz minus 1,2 proc. rok do roku – wynika ze wstępnych danych Eurostatu. Wyniki, gorsze od przewidywań analityków, oznaczają, że euroland wszedł w największą recesję w swojej 15-letniej historii.
Analitycy spodziewali się spadku PKB kwartał do kwartału o 1,3 proc., a rok do roku - o 1,1 proc. Kwartał wcześniej wskaźniki te osiągnęły wartości: minus 0,2 proc. w ujęciu kwartalnym i plus 0,6 proc. w ujęciu rocznym. W 27 krajach Unii Europejskiej Produkt Krajowy Brutto spadł w czwartym kwartale o 1,5 proc., po spadku w trzecim kwartale o 0,2 proc. W ujęciu ocznym PKB w UE spadł w ostatnich trzech miesiącach ubiegłego roku o 1,1 proc. po wzroście w trzy miesiące wcześniej o 0,8 proc.
Lokomotywy Europy jadą wstecz
Na tak mocny spadek PKB w strefie euro główny wpływ miały wyniki jej dwóch największych gospodarek - niemieckiej i francuskiej. Ta pierwsza skurczyła się aż o 2,1 proc. w ujęciu kwartalnym oraz o 1,2 proc. w ujęciu rocznym. To największy spadek od czasów zjednoczenia Niemiec w 1990 roku.
Recesja, ale nieco łagodniejsza, zawitała do Francji. Tamtejsza gospodarka skurczyła się w czwartym kwartale o 1,2 proc. w porównaniu do trzeciego kwartału. Jest to z kolei najgorszy wynik od 34 lat.
Kraje wciąż "rozwijające się"
Nieźle radzą sobie nasi sąsiedzi - Czesi. PKB tego kraju wzrósł o 1 procent, co w porównaniu do innych europejskich gospodarek jest poziomem zadowalającym. Widać, że zarówno Czechy, jak i Polska pomimo zwolnienia tempa rozwoju, będą jednymi z liderów na kontynencie.
W minionym kwartale o 1 proc. w ujęciu kwartalnym spadł PKB Węgier, które już od kilku miesięcy mają problemy. W skali roku gospodarka skurczyła się jednak o 2 proc., co stawia kraj w jednym szeregu z Niemcami wśród państw, których recesja dotyka wyraźnie.
Źródło: PAP, money.pl