Euro od kilku dni trzyma się psychologicznej ceny 1,5 dolara. Tak mocna unijna waluta nie byłą od ponad 14 miesięcy. Osłabienie dolara niepokoi jednak europejskich partnerów handlowych USA, bo utrudnia im eksport na amerykański rynek.
Od środy, kiedy to sesja na euro/dolarze zamknęła się powyżej poziomu 1,5 dolara za euro, moc europejskiej waluty nie słabnie. Eksperci zauważają, że na rynku widoczne jest narastające napięcie wśród inwestorów związane z niepewnością, ile jeszcze obserwowane wzrosty europejskiej waluty pomogą potrwać.
Kłopotliwa siła
Ponadto rosnący kurs euro względem dolara staje się także coraz większym obciążeniem dla gospodarki eurolandu. Pierwsze negatywne skutki tej sytuacji widać m.in. w opublikowanej w tym tygodniu wielkości salda rachunku bieżącego dla strefy euro, które wyniosło w sierpniu minus 1,3 mld euro, podczas gdy rynek oczekiwał wyniku na poziomie 4,4 mld euro.
- Wszyscy z wielką uwagą przyjmujemy deklaracje władz amerykańskich dotyczące polityki silnego dolara - mówił niedawno szef Europejskiego Banku Centralnego Jean-Claude Trichet.
Dolar w rękach Fed
Analitycy uspokajają jednak, że nie powinno dojść do załamania na euro/dolarze. - W najbliższym czasie bezładne osłabianie się dolara nie jest prawdopodobne. Dolar może ponownie się umocnić, gdy Fed zacznie sygnalizować gotowość zacieśnienia polityki monetarnej - uważa Dean Maki, główny ekonomista Barclays Capital ds. Stanów Zjednoczonych.
Zdaniem ekonomisty, dolar może się umocnić, gdy Fed zacznie sygnalizować gotowość zacieśnienia amerykańskiej polityki monetarnej. - Tak długo jak Fed sygnalizuje, że nie zamierza podnosić stóp procentowych, dolar może dalej się osłabiać. W przyszłym roku jednak, gdy Fed zacznie wspominać o możliwości podniesienia stóp procentowych, dolar powinien się umocnić - powiedział.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu