800 tysięcy osób straci prawo do wcześniejszych emerytur - alarmuje "Gazeta Wyborcza". Dziennikarze zdobyli skróconą (znacznie) listę zawodów, których przedstawiciele będą mogli przechodzić na emeryturę pomostową - nie ma na niej m.in. nauczycieli, artystów, części kolejarzy.
Lista ujrzy światło dzienne w najbliższą środę na spotkaniu Komisji Trójstronnej. Po konsultacjach społecznych specjalna ustawa zawierająca uzgodnioną listę ma trafić do Sejmu przed wakacjami. Wcześniejsze emerytury po staremu będą bowiem wypłacane tylko do końca tego roku. Od 1 stycznia 2009 roku zastąpią je tzw. emerytury pomostowe.
Okrojona lista
Na okrojonej liście jest 37 tzw. rodzajów prac. I tak na "pomostówkę" będą mogli odchodzić m.in.: piloci, kierowcy autobusów w transporcie publicznym, pracownicy platform wiertniczych, maszyniści, dyżurni ruchu na kolei, anestezjolodzy, pracownicy hospicjów bezpośrednio zajmujący się chorymi, członkowie zespołów reanimacyjnych, monterzy napowietrznych linii energetycznych. W sumie prawo do "pomostówek" będzie przysługiwać ok. 130 tys. osób.
Prawo do wcześniejszej emerytury straci ponad 100 tzw. stanowisk pracy, np. bileterki w kasie PKP, pracownicy Najwyższej Izby Kontroli, dziennikarze (mieli je tylko ci z zakładów pracy objętych zbiorową umową pracy), aktorzy. Razem - ok. 800 tys. osób.
Wcześniejsze emerytury stracą też nauczyciele. Rząd chce im za to podwyższyć pensje i zorganizować specjalny program aktywizujący. Będą mogli też za rządowe pieniądze się przekwalifikować.
Nowa praca po sześćdziesiątce
Proszę mi pokazać, gdzie 60-letni kolejarz po odejściu z PKP znajdzie pracę. miętek o emeryturach
Trudne rozmowy rząd będzie miał też z kolejarzami. Na liście z emerytalnymi przywilejami pozostali tylko maszyniści i dyżurni ruchu. To dla kolejarzy za mało.
Poprzedni rząd PiS podpisał z nimi specjalną umowę, w której prawo do emerytur pomostowych przyznał osobom z 27 stanowisk pracy w PKP. Na razie na liście są tylko dwa stanowiska, ale lista nie jest zamknięta. Na to liczą kolejarze.
- W porozumieniu z rządem PiS wymieniliśmy wszystkie stanowiska związane z bezpieczeństwem ruchu kolejowego. Nie odpuścimy rządowi. Te stanowiska muszą mieć prawo do wcześniejszego kończenia pracy. Inaczej rząd będzie miał kłopoty - zapewnia przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych Leszek Miętek.
Według Miętka przekwalifikowanie kolejarzy po np. 20 czy 30 latach pracy nie wchodzi w grę: - Proszę mi pokazać, gdzie 60-letni kolejarz po odejściu z PKP znajdzie pracę.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: TVN24