W marcu do Komisji Trójstronnej trafią dwie koncepcje rozwiązania problemu emerytur dla osób zatrudnionych w szkodliwych warunkach. Jedna z nich zakłada emerytury pomostowe, a druga szybsze emerytury, ale za to niskie - zapowiada "Gazeta Prawna".
Koncepcje te zostały przygotowane przez resort pracy kierowany przez Jolantę Fedak. Jak dowiedziała się "Gazeta Prawna", pierwszy pomysł zakłada, że prawo do wcześniejszych emerytur uzyskają osoby urodzone w latach 1948-1968, które przed wejściem w życie reformy emerytalnej rozpoczęły pracę w szczególnych warunkach lub charakterze.
Kobiety mogłyby przechodzić na emeryturę mając 55 lat, a mężczyźni 60 lat. Wysokość świadczeń będzie jednak zależeć od sumy kapitału początkowego i składek zgromadzonych w ZUS, która zostanie podzielona przez dalsze statystyczne trwanie życia. Eksperci podkreślają, że takie świadczenia będą bardzo niskie.
Pomostówki nie dla nauczycieli Drugi wariant zakłada, że od 2009 roku przyznawane będą emerytury pomostowe. Prawo do nich będą mieć wyłącznie osoby wykonujące pracę w szczególnych warunkach lub charakterze, której zbyt długie wykonywanie może spowodować negatywne skutki dla zdrowia pracownika lub zagrożenie dla innych osób.
Prawa do świadczeń mogą wtedy nie uzyskać nauczyciele, którzy w zamian mają więcej zarabiać. Obecnie prace w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wykonuje od 900 tys. do 1,3 mln osób.
Źródło: "Gazeta Prawna"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24