Japońska produkcja przemysłowa w listopadzie wzrosła po raz pierwszy po 9 miesiącach spadków, jednak konsumenci wciąż trzymają się za kieszenie, co hamuje wzrost gospodarczy - wynika z oficjalnych danych statystycznych.
Produkcja japońskiego przemysłu w listopadzie wzrosła o 2,6 proc. w stosunku do października 2009, a motorem napędowym wzrostu był eksport. Japoński rynek wewnętrzny skurczył się bowiem w listopadzie o równy 1 procent w porównaniu z tym samym miesiącem przed rokiem. To już 15 z rzędu miesiąc spadku sprzedaży detalicznej w Kraju Kwitnącej Wiśni.
Japończycy nie kupują, bo mają mniej pieniędzy: dane wskazują, że przeciętna japońska płaca w poprzednim miesiącu spadła o 2,8 proc. w porównaniu z listopadem 2008 r. To już równe półtora roku spadku japońskich płac.
Wzrost produkcji przemysłowej okazał się wyższy od oczekiwań ekonomistów, choć ich prognozy są nadal obiecujące. Na grudzień zapowiadają oni już wzrost w wysokości 3,4 proc., natomiast na styczeń 1,3 proc. Japoński eksport w listopadzie wzrósł po raz pierwszy od 14 miesięcy i to aż o 4,7 procent.
Źródło: AFP