Koncern Apple podał, że jego najnowszy przebój, tablet iPad, rozszedł się dotąd w 2 milionach egzemplarzy. W samych Stanach Zjednoczonych sprzedano ich 1,4 miliona. Natomiast w krajach takich jak Japonia, Niemcy, Wielka Brytania czy Włochy, gdzie sprzedaż rozpoczęła się w ostatni piątek, nabywców znalazło 600 tysięcy urządzeń.
Popyt na iPady w Stanach Zjednoczonych był tak duży, że producent zdecydował się przesunąć o miesiąc rozpoczęcie sprzedaży w innych krajach. Dopiero w ostatni piątek trafiły one na półki sklepów w Niemczech, Francji i siedmiu innych krajach. Jeszcze w czerwcu ma dojść kolejnych dziewięć państw.
iPad ma wielkość kartki papieru A4, niemal całą jego powierzchnię wypełnia dotykowy ekran. Choć podobne urządzenia produkowano od dawna, to dopiero produkt Apple, ze swoim designem, wygodą obsługi i możliwościami połączenia z internetem zapoczątkował prawdziwy boom. Do pędzącego juz pociągu starają się wskoczyć i inni producenci, wprowadzając na rynek swoje urządzenia.
Tak jak iPad ukierunkowane są one na multimedia i rozrywkę - pozwalają słuchać muzyki, oglądać filmy, wreszcie grać. Do tego dochodzą możliwości wygodnego surfowania w sieci i pracy nad dokumentami
Analitycy zwracają już uwagę na zagrożenie dla segmentu czytników książek, takich jak Kindle amerykańskiego Amazona, czy polski eClito: dobrej jakości ekrany tabletów umożliwiają czytanie e-prasy czy elektronicznych książek, a samo urządzenie jest bardziej uniwersalne.
Sondaż przeprowadzony w 14 krajach na zlecenie firmy konsultingowej Boston Consulting Group (m.in. w Niemczech, USA i Wielkiej Brytanii) pokazał, że aż 28 proc. ankietowanych deklaruje zamiar zakupu w najbliższym roku czytnika e-booków albo tabletu. Ale aż 2/3 z nich wybiera właśnie wielofunkcyjny tablet.
Powodzenie iPada powoduje konieczność zmiany prognoz. Apple deklarowało na cały rok sprzedaż 2,7 - 3 milionów sztuk, analitycy teraz prześcigają się w podwyższaniu tej liczby. Firma Bernstein prognozuje, że do końca roku zostanie sprzedanych 5 mln sztuk, Morgan Stanley mówi o 6 – 7 mln, zaś RBC Capital Markets przewiduje przekroczenie 8 milionów. Ten ostatni wynik miałby przełożyć się na co najmniej 4 miliardy przychodów koncerny Apple.
Źródło: AFP