- Dosyć wybierania prezesa przy "zielonym stoliku" - powiedział w TVN CNBC Biznes minister skarbu Aleksander Grad. Po raz pierwszy prezes KGHM zostanie wybrany w drodze konkursu. Tej procedurze sprzeciwiają się związkowcy spółki.
- Wybór zarządu powinien nastąpić w drodze konkursu. Jego warunki ustaliła rada nadzorcza - mówił Aleksander Grad.
Tymczasem środowa "Gazeta Wyborcza" napisała, że narasta konflikt wokół wyboru prezesa KGHM. Związkowcy żądają wstrzymania konkursu na to stanowisko.Przedstawiciele załogi w radzie nadzorczej spółki zwrócili się w tej sprawie do ministra skarbu. Ich zdaniem, część wymogów konkursowych nie była uzgadniana na posiedzeniu rady, na którym określano zasady konkursu. - Według związkowców nie było mowy o tym, że chętni muszą wypełnić oświadczenie, iż nie są zatrudnieni w grupie kapitałowej KGHM, ani nie zasiadają w zarządach lub radach nadzorczych spółek zależnych - pisze "Gazeta Wyborcza".
KGHM szuka szefa Zdaniem szefa zakładowej "Solidarności", Józefa Czyczerskiego, jest to ewidentne dyskryminowanie pracowników KGHM i ich rodzin. Przedstawiciele załogi domagają się również od ministra skarbu wstrzymania konkursu i odwołania szefa rady nadzorczej Marka Trawińskiego.
Ze zdaniem związkowców nie zgadza się Andrzej Nartowski. Prezes Polskiego Instytutu Dyrektorów podkreśla, że KGHM nie jest spółką skarbu państwa, tylko z jego udziałem i - jak powiedział - "jeśli rada przegłosuje wybór prezesa, związkowcy będą mogli pisać nawet do królowej angielskiej i niewiele wskórają". Zdaniem Andrzeja Nartowskiego, związkowcy w radzie nadzorczej są zjawiskiem zgubnym dla wielu spółek. - Nie kreują bowiem ich wartości, tylko zajmują się rozgrywaniem partykularnych interesów - dodał prezes Polskiego Instytutu Dyrektorów.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES