Polskie górnictwo węgla kamiennego w zeszłym roku wypracowało ok. 70 mln zł zysku - szacuje resort gospodarki. Tymczasem Katowicki Holding Węglowy (KHW) wznowił zawieszone przed rokiem przygotowania do debiutu giełdowego. Może on nastąpić najwcześniej w II kwartale 2011 roku.
Polskie górnictwo węgla kamiennego wypracowało w zeszłym roku ok. 70 mln zł zysku - wynika z wstępnych danych, przekazanych PAP przez wiceminister skarbu Joannę Strzelec-Łobodzińską. - W trudnym dla gospodarki roku 2009 r. ten wynik należy uznać za zadowalający. Plany kryzysowe wdrożone w spółkach węglowych przyniosły efekty - oceniła wiceminister.
Wynik dobry, ale szacunkowy
Strzelec-Łobodzińska zastrzegła, że dane mają na razie charakter wstępny i będą jeszcze weryfikowane przez audytorów. Obejmują one wszystkie spółki wydobywcze sektora węgla kamiennego: Kompanię Węglową, Katowicki Holding Węglowy, Jastrzębską Spółkę Węglową, Południowy Koncern Węglowy z grupy Tauron oraz częściowo sprywatyzowaną kopalnię Bogdanka na Lubelszczyźnie.
Wcześniej przedstawiciele resortu gospodarki obawiali się, że z powodu strat w wytwarzającej głównie węgiel koksowy Jastrzębskiej Spółce Węglowej (JSW), najbardziej w górnictwie dotkniętej w ubiegłym roku skutkami kryzysu, wynik całej branży będzie ujemny, po raz pierwszy od sześciu lat. Okazało się jednak, że JSW w ostatnich miesiącach roku zahamowała narastanie strat, a pozostałe spółki miały zyski.
Według podanych wcześniej wstępnych informacji spółek, JSW zamknęła ubiegły rok stratą rzędu 340 mln zł, Katowicki Holding Węglowy wypracował ok. 87 mln zł zysku, a Kompania Węglowa zarobiła ok. 38 mln zł. Pozostałe zyski, w całościowym bilansie sektora równoważące stratę JSW i dające górnictwu dodatni wynik, wypracowały Południowy Koncern Węglowy oraz Bogdanka. Ich wyników oficjalnie dotychczas nie podano.
Holding wybiera się na parkiet
Katowicki Holding Węglowy (KHW) wznowił zawieszone przed rokiem przygotowania do debiutu giełdowego. Prezes spółki Stanisław Gajos ocenia, że byłby on możliwy najwcześniej w drugim kwartale 2011 roku.
- Termin upublicznienia spółki w dużej mierze zależy od sytuacji rynkowej. Myślę, że w połowie tego roku będzie już można ocenić, na ile mamy do czynienia ze stabilizacją na giełdzie. Jeżeli sytuacja będzie korzystna, nasze przygotowania nabiorą tempa - powiedział prezes.
Przypomniał, że przygotowane już wcześniej dokumenty związane z upublicznieniem spółki zachowują ważność, choć wymagają aktualizacji. W ocenie Gajosa, przygotowania do debiutu giełdowego zajmą ok. dziewięciu miesięcy od momentu podjęcia ostatecznej decyzji w tej sprawie. Do obrotu mają trafić akcje nowej emisji, dające inwestorom mniejszościowy udział w KHW.
Drudzy po Bogdance
Jeżeli plany zarządu zostaną zrealizowane, KHW będzie drugą - po kopalni Bogdanka na Lubelszczyźnie - górniczą spółką, notowaną na warszawskim parkiecie. Holding chciałby pozyskać jednak znacznie więcej środków niż Bogdanka, która uplasowała na giełdzie emisję o wartości ponad 0,5 mld zł. Nieoficjalnie przedstawiciele KHW mówią, że firma spodziewa się nawet dwa razy wyższej kwoty. Prezes nie skomentował tych opinii.
Pierwotnie KHW miał być częściowo (poprzez sprzedaż mniejszościowego pakietu akcji) prywatyzowany już w 2009 r., ale spadki na giełdzie i pogorszenie sytuacji w sektorze górniczo-energetycznym sprawiły, że plany zostały odłożone. Potem zakładano, że wejście na giełdę mogłaby poprzedzić emisja obligacji zamiennych przez inwestorów na akcje w momencie debiutu KHW na parkiecie. Obecnie doradcy rekomendują, by holding wszedł na giełdę bezpośrednio, w 2011 r.
Zysk mocno w górę
Jak podał prezes, 2009 rok KHW zakończył zyskiem netto w wysokości ok. 87 mln zł, wobec ok. 7 mln zł rok wcześniej. Znaczący wzrost zysku to - według prezesa - efekt m.in. zmian organizacyjnych, ograniczenia kosztów oraz inwestycji z lat ubiegłych. Zysk byłby wyższy, gdyby nie konieczność utworzenia ponad 100-milionowej rezerwy na podatek od podziemnych wyrobisk, co do którego spółki węglowe spierają się z samorządami. Sprawa czeka na rozstrzygnięcia sądowe.
Prezes nie zdradził planu tegorocznego wyniku finansowego, tłumacząc to obostrzeniami związanymi z przygotowaniami do giełdy. Nieoficjalnie, ze źródła zbliżonego do holdingu, PAP dowiedziała się, że zakładany zysk może być niemal dwuipółkrotnie wyższy od ubiegłorocznego.
Pieniądze z obligacji, a w przyszłości z giełdy, KHW przeznaczy na inwestycje. Planuje m.in. stworzenie z większości swoich zakładów jednej megakopalni, która będzie w stanie bardziej elastycznie reagować na sytuację na rynku w zakresie ilości wydobycia i struktury kosztów. Megakopalnia ma powstać w ciągu 3-5 lat. Osobno pozostanie katowicka kopalnia "Wujek" i zależna od KHW kopalnia "Kazimierz-Juliusz".
Ambitne plany
Megakopalnia ma koncentrować się wokół jednego szybu - "Bronisław", który ma zostać pogłębiony z 465 do 1230 metrów. Holding liczy, że przedsięwzięcie wspomogą budżetowe środki z puli przeznaczonej na tzw. inwestycje początkowe w górnictwie. W projekcie przyszłorocznego budżetu państwa na takie inwestycje zapisano ok. 400 mln zł. Dzięki inwestycjom KHW zyska dostęp do złóż ok. 550 mln ton węgla.
Katowicka Grupa Kapitałowa, skupiająca złożony z pięciu kopalń Katowicki Holding Węglowy i kopalnię zależną "Kazimierz Juliusz", to jedna z trzech największych spółek węglowych. Specjalizuje się w wysokiej jakości węglu energetycznym. W ubiegłym roku wydobycie i sprzedaż węgla były o blisko 3 mln ton mniejsze od zakładanych, m.in. z powodu spadku popytu na węgiel energetyczny oraz wzrostu importu. W tym roku zakładany jest powrót do poziomu ok. 15 mln ton rocznej sprzedaży.
Kopalnie grupy KHW zatrudniają obecnie ok. 20,5 tys. osób. W tym roku holding przyjmie do pracy ok. 600-800 osób - wyłącznie pracowników produkcyjnych tzw. ciągu technologicznego. W dużej części będą to absolwenci szkół i uczelni górniczych, z którymi holding zawarł stosowne umowy. Na koniec roku stan zatrudnienia powinien być zbliżony do obecnego.
Źródło zdjęcia głównego: TVN24