Rosnące z roku na rok zadłużenie, złe gospodarowanie majątkiem i nieudolna restrukturyzacja - tak wygląda sytuacja w Grupie PKP, którą badała ostatnio Najwyższa Izba Kontroli.
- Według NIK, Grupa PKP, od momentu powstania w 2001 r., nie osiąga zadowalających wyników finansowych. Ponosi straty, rośnie jej zadłużenie, występują zatory płatnicze między spółkami - powiedział rzecznik NIK Paweł Biedziak.
Nie pomogły wewnętrzne działania naprawcze: rozszerzanie asortymentu sprzedaży, redukcja kosztów i poprawa windykacji należności. - Główne przyczyny kłopotów Grupy PKP to, według NIK, nieskuteczna restrukturyzacja, i to nieskuteczna na wszystkich polach: finansowym, organizacyjnym i własnościowym - wyliczał.
Nic nie działa
Jak zauważają inspektorzy NIK, kolejne rządy bezkrytycznie przyjmowały tłumaczenia o obiektywnych trudnościach, konstruując coraz to nowe programy naprawcze, które miały gwarantować powodzenie restrukturyzacji Grupy PKP. W każdym podkreślano niezadowalające tempo restrukturyzacji i˙prywatyzacji, kopiując jednocześnie wcześniejsze, nieskuteczne rozwiązania.
- W rezultacie ani jeden z zakładanych celów restrukturyzacji nie został osiągnięty - nie przekazano majątku spółkom Grupy, nie zmniejszono zadłużenia Grupy, nie ustabilizowano zasad ustalania opłat za dostęp do infrastruktury, nie oddzielono zarządcy infrastruktury kolejowej od spółek przewozowych, a przede wszystkim nie sprywatyzowano spółek, m.in. Cargo, Intercity, Energetyka - podkreślił Biedziak.
Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła też, że PKP nie wypełniła swojego ustawowego obowiązku i nie przekazała spółkom Grupy należnego im majątku. Opóźnienia w˙przekazywaniu majątku sięgają 6 lat.
PKP się broni
W ocenie rzecznika prasowego PKP S.A. do spraw produktowych Michała Wrzoska, "postulaty uzdrawiania sytuacji ekonomicznej spółek, przekazywaniem im automatycznie wszystkich nieruchomości, co postuluje NIK, przypominają dietetyka leczącego nadwagę słodyczami". - Na razie, taka dieta nikomu jednak nie pomogła - ocenia Wrzosek.
Według PKP S.A., przekazanie niewielu nieruchomości spółkom oznacza, że nie zostały on obciążane wysokimi kosztami ich utrzymania w przeszłości. - Pragnę przypomnieć, że nieruchomości są narzędziem w działalności spółek, a nie celem samym w sobie. Posiadanie nieruchomości to ogromne koszty: amortyzacji, podatków od nieruchomości, utrzymania nieruchomości itp. - wylicza Wrzosek.
NIK prowadziła kontrolę od połowy maja do końca października 2009 r. Oprócz skontrolowanych spółek akcyjnych do Grupy PKP należą też spółki z ograniczoną odpowiedzialnością - PKP Informatyka, Telekomunikacja Kolejowa, PKP Linia Hutnicza Szerokotorowa i PKP Szybka Kolej Miejska.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24