Dziś w Stanach Zjednoczonych tzw. czarny piątek. Amerykanie w szale zakupów szturmują sklepy, licząc na ogromne zniżki i liczne promocje. Ta "tradycja" prosto z USA trafiła również do Polski. Tak symbolicznie rozpoczyna się przedświąteczna gorączka zakupów.
Ostatni piątek listopada i pierwszy po Święcie Dziękczynienia to tzw. Black Friday, czyli "Czarny Piątek". Dzień uznawany za początek sezonu zakupów przed świętami Bożego Narodzenia. By zachęcić klientów do wydawania pieniędzy, sieci handlowe wprowadzają wtedy największe promocje.
Szał zakupów
Ceny są niższe niż normalnie, a liczba produktów ograniczona, więc klienci już w nocy ustawiają się przed drzwiami galerii handlowych.
W zakupowym szaleństwie uczestniczy średnio co trzeci mieszkaniec USA, czyli w sumie około 120-140 mln ludzi. W ubiegłym roku Amerykanie wydali tego dnia 50,9 mld dolarów.
Andrzej Kurnicki prezes American Company oraz wykładowca z Uczelni Łazarskiego twierdzi, że wynik tegorocznego czarnego piątku będzie zależał m.in. od pogody. Podkreślił też, że coraz więcej Amerykanów uczestniczy w "szale zakupów", kupując online.
- Preferencje konsumentów przesuwają się do internetu, ale dziś jest gorączka i tłok w sklepach. Często jednak klienci tylko oglądają, przymierzają, a ostatecznie kupują w sklepie online - powiedział dr Andrzej Kurnicki i dodał, że młode pokolenie zwykle używa kart kredytowych.
- Natomiast starsze pokolenie wciąż korzysta z gotówki. Jednak poziom używania gotówki w całym systemie finansowym, podobnie jak u nas, spada - dodał Kurnicki.
Argument dla Fed?
Gość TVN24 Biznes i Świat stwierdził, że gdyby czarny piątek okazał się kiepski dla sprzedawców, to być może amerykański bank centralny wciąż utrzyma stopy procentowe na niezmienionym poziomie.
- To może być argument dla Fedu. To ważne, bo wydatki konsumpcyjne to lwia część amerykańskiego PKB - twierdzi dr Andrzej Kurnicki.
W Polsce też szaleństwo
Moda z USA zawitała już do Europy. Wielu detalistów na Starym Kontynencie zostało niejako zmuszonych do konkurowania z czarnym piątkiem, ponieważ amerykańska oferta dociera też do europejskich klientów, m. in. za pośrednictwem serwisu Amazon. Promocję przygotowały też największe sieci i galerie handlowe w Polsce. Niektóre z nich będą czynne do północy, a zniżki sięgną nawet 70 proc. Wśród przecenionych produktów znajdzie się przede wszystkim odzież i sprzęt elektroniczny.
Autor: msz/gry / Źródło: tvn24bis.pl,