Ceny ropy naftowej zbliżają się do granicy 80 dolarów za baryłkę. To zła wiadomość dla Władimira Putina, bo budżet Rosji opiera się na handlu tym surowcem. "Aby budżet się domykał cena ropy powinna wynosić 100 dolarów za baryłkę" - CNN Money komentuje ostatnie zmagania się Rosjan z budżetem. Duma przyjęła projekt budżetu na lata 2015-17, ale minister finansów ostrzega, że potrzebna jest jego awaryjna wersja.
Wartość ropy na światowych rynkach spada od kilku miesięcy. Ceny tego surowca zbliżają się do 80 dolarów za baryłkę. Nic więc dziwnego, że rosyjski minister finansów Anton Siluanow ostrzega Kreml przed potrzebnymi cięciami w budżecie Rosji.
Budżet nie wytrzyma?
Siluanow twierdzi, że oszczędności się nieuniknione, bo budżet nie odzwierciedla ciosów, które przyjęła rosyjska gospodarka z powodu zachodnich sankcji oraz spadku cen ropy naftowej. Szef resortu finansów sugerował już, że konieczne będą cięcia wydatków na poziomie około 10 proc. Wszystko po to, aby zrównoważyć "trudną sytuację gospodarczą". - Budżet nie może zakładać wydatków, które zostały zaplanowane w zupełnie innej rzeczywistości gospodarczej - powiedział niedawno Siluanow przed rosyjskim parlamentem.
Złe prognozy
Przyjęty przez parlament projekt rosyjskiego budżetu na lata 2015-2017 zakłada, że ceny transakcyjne ropy będą na poziomie 104 dolarów za baryłkę w 2014 i 100 dolarów za baryłkę w 2015-2017 roku. Jak pisze CNN Money takie założenia miały sens kilka miesięcy temu, gdy ceny ropy znaczne przekraczały 100 dolarów za baryłkę, ale nie teraz. To jednak nie koniec złych wiadomości dla Kremla. Goldman Sachs prognozuje, że ceny ropy będą jeszcze niższe i w ciągu najbliższych miesięcy spadną do około 75 dolarów za baryłkę. Wszystko przez to, że kraje OPEC nie zdecydują się na żadne istotne ograniczenie produkcji, jeśli nie pojawią się informacje, że wyhamowuje wydobycie tego surowca w USA. A na to póki co się nie zapowiada.
Mniej pieniędzy
Według CNN Money ponad połowa przychodów Rosji, czyli 191-195 mld dolarów pochodziła w zeszłym roku ze sprzedaży ropy i gazu. Ceny pierwszego z surowców dramatycznie spadają od kilku miesięcy. Można się zatem spodziewać, że do rosyjskiego budżetu wpłynie znacznie mniej pieniędzy. Gospodarczej sytuacji pogarszają sankcje nałożone na Moskwę przez Zachód za jej zaangażowanie na wschodzie Ukrainy i popieranie prorosyjskich separatystów. Bank Światowy już obniżył swoje prognozy wzrostu PKB Rosji do 0,5 proc. w 2014 roku i do 0,3 proc. w 2015 roku.
Autor: MSZ / Źródło: CNN Money, PAP
Źródło zdjęcia głównego: gazprom-neft.com